Nissan Qashqai jest dla japońskiej marki jak powietrze, bez niego firma nie mogłaby rywalizować w jednym z najważniejszych segmentów rynku. To najpopularniejszy model tego producenta na Starym Kontynencie. Dość powiedzieć, że do tej pory w Europie chętnych znalazło ponad 3 mln egzemplarzy aut obu generacji, a na całym świecie ponad 5 mln. Aktualne pokolenie, od debiutu w 2014 roku, sprzedało się w ponad milionie sztuk. Czas leci, dziś o palmę pierwszeństwa w klasie walczy ok. 26 modeli najróżniejszych producentów. Jednak Nissan nie ma zamiaru tanio sprzedać skóry, stąd decyzja o wytoczeniu ciężkich dział. Oto zupełnie nowy Qashqai...
Nowy Nissan Qashqai jak Ariya
Nissan Qashqai trzeciej generacji urósł wzdłuż o 35 mm, wszerz o 32 mm, na wysokość przybyło mu 25 mm. Rozstaw osi zwiększono o 20 mm. Awangardowy wygląd to dzieło biura stylistycznego z Londynu, a za techniczną stronę odpowiadają inżynierowie z Nissan Technical Centre Europe z siedzibą w Cranfield, Bedfordshire w Wielkiej Brytanii. Przy czym projektanci postawili na sprawdzone proporcje, które w ich ocenie są "w sam raz" i stanowią klucz do sukcesu tego modelu. Ostre rysy twarzy przypominają elektryczny model Ariya.
Wąskie matrycowe reflektory full LED (w każdym 12 indywidualnych segmentów) automatycznie dostosowują wiązkę światła do sytuacji na drodze i wygaszają jej fragmenty w chwili wykrycia pojazdu nadjeżdżającego z przeciwka. Dzięki tej innowacji reflektor może emitować jaśniejszą wiązkę światła o szerszym kącie i większym zasięgu, a regulacja kształtu snopa światła gwarantuje optymalne oświetlenie drogi bez powodowania efektu oślepiania innych kierowców. Światła do jazdy dziennej w kształcie bumerangu łączą się z głównymi lampami.
Cyfrowe wnętrze. Trzy ekrany
Na pokładzie czeka nowy wystrój i maksymalna cyfryzacja. W centrum kokpitu świeci większy niż dotychczas, dziewięciocalowy ekran systemu NissanConnect (o wyższej rozdzielczości) - pozwala na zarządzenie nawigacją, multimediami i ustawieniami samochodu. System jest kompatybilny zarówno z Android Auto, jak i Apple CarPlay (bezprzewodowo). Chwała za pozostawienie pokręteł i fizycznych przycisków! Materiały wykończeniowe z wyższej półki są miłe w dotyku.
Analogowe zegary zastąpił wirtualny kokpit z ekranem o przekątnej 12,3-cala, który można konfigurować na szereg sposobów. Ukłonem w kierunku japońskiego rodowodu Nissana jest cyfrowe tło o tradycyjnej fakturze kryształowego szkła Kiriko (tradycyjna sztuka zdobienia szkła pochodząca z końca okresu Edo).
Do tego jest jeszcze 10,8-calowy wyświetlacz head-up, który w ocenie inżynierów zapewnia największy w tym segmencie rozmiar obrazu. Na linii wzroku kierowcy na przedniej szybie wyświetlane są kluczowe informacje nawigacyjne, wspomagające prowadzenie oraz drogowe. Wszyscy podróżujący mają dostęp do umieszczonych z przodu i z tyłu gniazd ładowania USB-A oraz USB-C.
Większy i bardziej przestronny
Nowy Qashqai powinien zapewniać więcej miejsca w kabinie. A najbardziej dopieszczeni będą pasażerowie siedzący z tyłu – tam przestrzeń na nogi wzrosła o 28 mm, do 608 mm. Jednocześnie zwiększono odległość dzieląca kierowcę od pasażera na przednim fotelu. Dzięki niewielkiemu powiększeniu gabarytów samochodu przybyło 15 mm luzu nad głowami z przodu i z tyłu. Pojemność bagażnika wzrosła o 74 l do 484 l.
Nowy Nissan Qashqai lżejszy o 60 kg
Nowy Qashqai waży mniej nawet o 60 kg przy jednoczesnym zwiększeniu sztywności o 41 proc. Ludzie z Nissana tłumaczą, że ten trik to zasługa zupełnie nowej platformy CMF-C (korzystają z niej już auta Renault) oraz pozbycia się zbędnej masy gdzie tylko się dało – każdy z zespołów opracowujących ten model musiał ścinać kilogramy i szukać lżejszych komponentów. W efekcie przednie i tylne drzwi, przednie błotniki oraz pokrywa silnika zostały wytłoczone z aluminium, co pozwoliło odchudzić auto o 21 kg w stosunku do nadwozia obecnej generacji. Do tego jest jeszcze pokrywa bagażnika wykonana z tworzywa kompozytowego lżejsza od tradycyjnej o 2,6 kg. Zastosowano też 50 proc. więcej stali o bardzo wysokiej wytrzymałości w miejscach kluczowych dla bezpieczeństwa.
Nowa platforma uwolniła również drogę do modyfikacji w podwoziu. Qashqai z napędem na przednią oś (i kołami do 19 cali włącznie) w tylnym zawieszeniu wykorzysta belkę skrętną. Odmiana z 20-calowymi alufelgami (pierwszy raz w tym modelu) oraz z napędem 4x4 to układ wielowahaczowy. Przy okazji poprawiono wspomaganie układu kierowniczego – podobno reakcja będzie bardziej precyzyjna. Stąd Nissan obiecuje nie tylko płynną i dynamiczną jazdę na prostych, ale także ciekawsze doznania kiedy droga zacznie skręcać.
Nissan Qashqai jedzie na prąd. Z e-POWER nie zabraknie energii
Mocy dostarczy benzynowy turbodoładowany silnik 1.3 DiG-T (140 KM i 158 KM) wspierany przez układ 12-woltowej miękkiej hybrydy oraz elektryczny napęd e-Power znany z rynku japońskiego. Pierwszy system wspomaga jednostkę spalinową np. przy ruszaniu i obejmuje oddzielny zestaw akumulatorów litowych zamontowany pod podłogą i napędzany paskiem generator, który umożliwia odzyskiwanie energii podczas hamowania. Ponadto, układ będzie zwiększał moment obrotowy podczas przyspieszania, oferując dodatkowe 6 Nm aż przez 20 sekund. Napęd 4x4 jest dostępny wyłącznie z jednostką 158 KM i przekładnią automatyczną Xtronic. Do wyboru przewidziano pięć trybów jazdy: Standard, ECO, Sport, Śnieg i Off-Road. W przypadku poślizgu jednego z kół, czas aktywacji układu 4WD został zredukowany pięciokrotnie, do około 0,2 sekundy.
Z kolei układ e-POWER to znacznie ciekawsze rozwiązanie, które debiutuje w Europie. System składa się z silnika benzynowego 1.5/154 KM z alternatorem, falownika, wysokowydajnego akumulatora oraz silnika elektrycznego o mocy 188 KM (to tzw. hybryda szeregowa). Jak to działa? Jednostka spalinowa nie jest połączona z kołami, a służy jedynie do doładowywania akumulatora. Różnica w stosunku do w pełni elektrycznego samochodu polega na tym, że źródłem energii jest nie tylko akumulator, ale także benzynowiec. Nissan nie podał osiągów, ale podkreśla układ e-POWER z kołami napędzanymi wyłącznie silnikiem elektrycznym, pozwala poczuć moc natychmiastowego i płynnego przyspieszenia jak w elektryku, ale bez obaw o zasięg.
Nowy Qashqai sam zwolni, kiedy trzeba
Nissan rozdaje też szerokim gestem jeśli chodzi o systemy wspomagania kierowcy. Nowy Qashqai dostanie m.in. udoskonalony zestaw ProPilot z nawigacją Navi‑link. Sprytne rozwiązanie to nic innego jak adaptacyjny tempomat, który przyspiesza lub wyhamowuje samochód, aby poprawić płynność jazdy jednym pasem autostrady. System może także automatycznie zwiększyć prędkość do zadanego poziomu i w razie potrzeby, np. podczas jazdy w korku, zwolnić, zatrzymać auto i automatycznie ruszyć za poprzedzającym samochodem (o ile postój nie trwa dłużej niż 3 s). Rozwiązanie może również korzystać z danych nawigacji i odpowiednio dostosowywać prędkość przykładowo zwalniając przed ostrym zakrętem lub zjazdem z autostrady. Elektronika zareaguje także w sytuacji, gdy kierowca zdecyduje się na zmianę pasa ruchu, ale w martwym polu nie zauważy innego pojazdu. A w przypadku ryzyka kolizji podczas cofania czy niebezpieczeństwa stłuczki z boku podczas manewru na parkingu system uruchomi hamulce.
Nissan Qashqai nowej generacji zadebiutuje w Polsce wiosną 2021 roku. Do wyboru przewidziano 11 kolorów nadwozia i 5 dwubarwnych zestawień.
Nowy Nissan Qashqai | Silnik benzynowy 1.3 układ mild hybrid | e-POWER (silnik benzynowy 1.5) | ||
140 KM 2WD | 158 KM 2WD | 158 KM 2WD/4WD | 188 KM e-POWER | |
Skrzynia biegów | 6-biegowa manualna | 6-biegowa manualna | Xtronic | |
Moc maks. (KM) | 140 | 158 | 188 | |
Moment obrotowy (Nm) | 240 | 260 | 270 | 330 |
Rodzaj napędu | 2WD | 2WD | 2WD / 4WD | 2WD |
Długość całkowita (mm) | 4425 (+35) | |||
Wysokość całkowita (mm) | 1635 (+10) | |||
Szerokość całkowita (mm) | 1838 (+32) | |||
Rozstaw osi (mm) | 2666 (+20) |