- Okrzemki są łatwe w hodowli, spośród wszystkich glonów produkują najwięcej oleju w przeliczeniu na jedną komórkę, a struktura tego oleju czyli budowa łańcucha węglowodorowego jest zbliżona do struktury węglowodorów wchodzących w skład ropy naftowej. Dlatego właśnie w tych jednokomórkowych organizmach wodnych upatrywana jest przyszłość produkcji biopaliw - przekonuje prof. Kociolek szef Katedry Ekologii i Biologii Ewolucyjnej na Uniwersytecie Colorado w Boulder oraz dyrektor Muzeum Przyrodniczego tej uczelni.
Jak wyjaśnił, dotychczas produkcję olejów testuje się na trzech grupach glonów: zielenicach, złotowiciowcach i właśnie okrzemkach. - W nich naukowcy odnajdują największy potencjał, jeśli chodzi o produkcję biopaliw. Pamiętajmy jednak, że obecnie znanych jest ok. 225 tys. gatunków glonów - zaznaczył.
Zdaniem prof. Kociolka "glony to źródło paliwa przyszłości". - Glony potrzebują światła, dwutlenku węgla i tzw. substancji biogenicznych, czyli związków fosforu i azotu. Wykorzystywane do produkcji paliwa korzystałyby z dwutlenku węgla czyli głównego gazu cieplarnianego oraz substancji biogenicznych, których nadmiar powoduje niekorzystne zmiany w ekosystemach wodnych. Dlatego też planuje się budowę wielkoskalowych hodowli glonów w pobliżu konwencjonalnych elektrowni emitujących dwutlenek węgla albo w sąsiedztwie oczyszczalni ścieków, skąd można czerpać związki fosforu i azotu - tłumaczył biolog.
- Produkcja paliwa z glonów jest nie tylko ekologiczna, ale też bardzo wydajna. Ilość oleju uzyskanego z obszaru przeznaczonego na hodowlę glonów jest tysiąckrotnie większa od ilości oleju uzyskanego z pola rzepaku o takiej samej powierzchni - zaznaczył.
- Węgiel i ropa naftowa są paliwami nieodnawialnymi, których złoża na świecie niebawem się skończą. Natomiast słońce, wiatr i rośliny to surowce odnawialne, których wyczerpanie nam nie grozi. Stany Zjednoczone są obecnie na zaawansowanym etapie badań związanych z produkcją paliw z glonów, gdyż nie chcą być uzależnione od dostaw z Bliskiego Wschodu - wyjaśnił amerykański naukowiec. Według niego paliwo z glonów będzie stosowane na szeroką skalę ok. 2090 r.
- Obecnie ropa naftowa jest tania i nie opłaca się zastępować jej paliwem produkowanym z glonów. Galon benzyny kosztuje w USA mniej więcej 2 dolary, zaś galon paliwa z glonów to koszt ok. 9 dolarów. Dlatego też wielkopowierzchniowe hodowle glonów, przede wszystkim okrzemek, wykorzystuje się obecnie do produkcji tzw. zdrowej żywności, przede wszystkim suplementów diety - objaśnił.
Profesor powiedział, że badania dotyczące produkcji paliwa z glonów są finansowane przede wszystkim przez amerykańską marynarkę wojenną. Poinformował także, że znane są już przypadki wykorzystywania takiego biopaliwa w transporcie lotniczym. - W locie z Houston w Teksasie do Waszyngtonu samolot pewnej komercyjnej firmy lotniczej napędzany był wyłącznie paliwem z glonów - dodał.
Ponad 460 osób z 43 krajów bierze udział w 11. Międzynarodowym Kongresie Fykologicznym, który do piątku odbywa się w Szczecinie. Pierwszy taki kongres miał miejsce w Kanadzie w 1982 r. gromadząc naukowców z całego świata zajmujących się badaniami nad glonami.
Organizatorem wydarzenia jest Wydział Nauk o Ziemi Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Międzynarodowe Towarzystwo Fykologiczne.