Śledztwo w sprawie wypadku, który miał miejsce 13 września br., prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze; zostało wszczęte z art. 173 par. 2 Kodeksu karnego, mówiącego o nieumyślnym sprowadzeniu katastrofy w ruchu ze skutkiem śmiertelnym.

Reklama

Dotychczasowe ustalenia wskazują, że najprawdopodobniej sprawcą wypadku był kierujący busem, który w nim zginął. Śledczy zabezpieczyli m.in. nagranie z kamery samochodowej kierowcy auta (innego niż bus i autobus), który był świadkiem wypadku. Widać na nim przebieg zdarzenia, czyli jak bus uderza w jadący po przeciwległym pasie autobus – powiedział Wojtasik.

Dodał, że w ramach śledztwa zostanie przeprowadzona ekspertyza techniczna wraku busa, a także sekcja zwłok ofiary wypadku, w tym badanie stanu trzeźwości. Na temat samej przyczyny wypadku opinię wyda biegły z zakresu ruchu drogowego.

Wypadek w Zielonej Górze

Wypadek miał miejsce w poniedziałek (13 września br.) po południu na drodze krajowej nr 32, na obrzeżach Zielonej Góry. W jadący w kierunku Krosna Odrzańskiego autobus PKS-u z 52 osobami na pokładzie uderzył czołowo bus zaopatrzenia medycznego.

Kabina busa została całkowicie zmiażdżona, a w autobusie został poważnie uszkodzony przód pojazdu. Do tego autobus zjechał z jezdni i zatrzymał się w przydrożnym rowie.

Na miejscu zginął 21-letni kierowca busa, który jechał sam. Po wypadku 41 osób z autobusu trafiło do szpitali, większość na obserwację. Poszkodowani nie doznali groźnych dla życia obrażeń.

Jak przekazała rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak, z 29 osób, które po wypadku trafiły do tej lecznicy, wszystkie zostały już wypisane do domów.