Pełniąca obowiązki dyrektora Ewa Tomala-Borucka została odwołana przez premier Ewę Kopacz na wniosek minister infrastruktury i rozwoju, która nie widziała możliwości dalszej współpracy.
Zdaniem Adriana Furgalskiego dotychczasowa szefowa miała bardzo dobrą opinię.
Ekspert wylicza, że udało się jej poprawić dialog z wykonawcami prac drogowych. Udało się jej także płynne przejście ze starej do nowej perspektywy unijnej, która dotyczy pomocy finansowej dla krajowych inwestycji drogowych.
CZYTAJ TAKŻE Premier Kopacz odwołała szefową GDDKiA w trybie natychmiastowym>>>
Obowiązki szefa Generalnej Dyrekcji przejął dotychczasowy zastępca Boruckiej, Tomasz Rudnicki. Zdaniem eksperta oznacza to, że polityka GDDKiA będzie kontynuowana. Adrian Furgalski przypomina, że większość decyzji ustępująca dyrektor podejmowała razem ze swoim zastępcą. Nie ma więc możliwości rewolucyjnych zmian w polityce GDDKiA.
Na początku kwietnia ruszył konkurs na stanowisko dyrektora Generalnej Dyrekcji. Wiadomo, że Ewa Tomala-Borucka chciała w nim startować.