Passat CC to ładniejszy brat zwykłego passata. Do dziś ten pierwszy delikatnie odstawał od całej zmodernizowanej gamy VW. Niemcy zdecydowali się w końcu upodobnić CC do reszty swoich produktów…
Radykalnie zmienił się przód auta. Nowe reflektory są wyposażone w lampy biksenonowe. Jest też funkcja doświetlania zakrętów a światła do jazdy dziennej wykonano w technologii LED. Także tył CC zaostrzono - wprawne oko zauważy nowy kształt zderzaka i inne lampy także z diodami LED. W zmodernizowanym modelu logo VW (jako klamka bagażnika) może teraz kryć kamerę ułatwiającą cofanie. Z klapy zniknął napis passat zostało tylko CC.
Wnętrze zostało właściwie nietknięte, ale kierowca dostanie teraz więcej w standardzie - nowy radioodtwarzacz CD czy też układ ostrzegający kierowcę przed zmęczeniem, system pilnujący pasa ruchu czy też rozwiązanie ostrzegające przed zajechaniem drogi innemu autu (chodzi o martwą strefę w lusterku).
Silniki?
Silniki? Benzyniaki to 1,8 TSI/160 KM, 2,0 TSI 210 KM i 3,6 V6/300 KM. Tak jak wcześniej można wybierać między turbo dieslem 2.0 TDI o mocy 140 KM lub 170 KM.
Wersje od 170 KM i mocniejsze jako standard dostaną układ XDS, czyli elektroniczne sterowaną "szperę", która ma zapobiegać poślizgowi kół napędowych na zakrętach.
Dzięki temu rozwiązaniu zachowanie CC podczas jazdy ma być bardziej neutralne, przypominać samochód z napędem na wszystkie koła, a nie tylko na przednie.
Do tej pory VW sprzedał ponad 270 tys. sztuk na passata CC. Zmodernizowany model zadebiutuje w czasie salonu samochodowego w Los Angeles. W Europie samochód pojawi się w lutym.