Samochód debiutuje w na deskach salonu samochodowego w Nowym Jorku.
Amerykańscy inżynierowie chwalą się, że stworzyli najszybszego jeepa jakiego nosiła ziemia.
Topowy model ma pod maską serce bestii - fanom nie trzeba tłumaczyć co oznacza HEMI.
"Zielonym" w temacie wyjaśniamy, że to wulkan mocy - w tym przypadku widlasta ósemka ma 6,4 l pojemności i produkuje 465 KM.
System zmiennej pojemności powoduje w pewnych sytuacjach drogowych wyłączenie czterech spośród ośmiu cylindrów, zmniejszając w ten sposób zużycie paliwa.
Możliwości? Przyspieszenie do 100 km/h trwa zaledwie 4,8 s. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h.
Sprzedaż grand cherokee SRT8 ruszy w USA latem. Ceny są tajemnicą. Każdy kto kupi sobie to auto dostaje dzień szkolenia z ujarzmiania bestii...