Jak poinformował we wtorek PAP Piotr Marzec z Małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego kontrole były przeprowadzone w poniedziałek równocześnie w Krakowie, Myślenicach, Nowym Targu i Tarnowie.

Dopuszczalna liczba pasażerów w busie zależna jest od masy własnej pojazdu i dopuszczalnej masy całkowitej. Im mniejsza masa własna pojazdu, tym więcej osób można przewozić. Dlatego przewoźnicy zaniżają we wpisach do dowodów rejestracyjnych dane o masie pojazdu.

Reklama

Inspektorzy zważyli 41 pojazdów, z czego w 40 przypadkach stwierdzono niezgodne z rzeczywistością wpisy o masie własnej auta. Dowody rejestracyjne tych pojazdów zostały zatrzymane.

"Ponadto w każdym przypadku o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez diagnostów, którzy dopuścili te pojazdy do ruchu, zostaną powiadomione organy ścigania" - powiedział pełniący obowiązki naczelnika wydziału inspekcji Piotr Marzec.

Jak podkreślił, kwestia przewozu pasażerów w liczbie zgodnej z warunkami i parametrami technicznymi pojazdu ma kluczowe znaczenie zarówno dla bezpieczeństwa przewożonych osób, jak i innych uczestników ruchu.

W październiku ubiegłego roku w Nowym Mieście nad Pilicą w Mazowieckiem doszło do jednego z najtragiczniejszych wypadków drogowych w ostatnich latach. Nieprzystosowany do przewozu dużej liczby osób volkswagen transporter zderzył się czołowo z ciężarowym volvo. Autem jechało 18 osób: kierowca oraz 17 osób podróżujących do pracy w pobliskim sadzie. Wszyscy zginęli.