Przebudowa "zakopianki" na odcinku Poronin - Zakopane nie mogła rozpocząć się do tej pory z powodu protestów społecznych i została wycofana z planów inwestycyjnych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Zdaniem Gąsienicy-Makowskiego, nowe rozwiązanie komunikacyjne może mieć duże szanse na realizację.

Reklama

Zdaniem autora koncepcji przebudowy skrzyżowania w Poroninie, Jana Galicy, nowe rozwiązanie zdecydowanie upłynni ruch na trasie Kraków - Zakopane. "Obniżenie poziomu rzek umożliwi przeprowadzenie tunelu, a także obniżenie przebiegu torów kolejowych i budowa bezkolizyjnego ronda" - wyliczał Galica i dodał, że obniżenie poziomu rzek można osiągnąć przez przebudowę istniejących już progów wodnych.

Według projektu, przez 40-metrowy tunel ma przebiegać trasa Kraków - Zakopane. Ruch poprowadzony wiaduktem, przez rondo i dalej na rozjazdy, ma służyć z kolei transportowi lokalnemu.

Nową koncepcję przebudowy skrzyżowania "zakopianki" w Poroninie, starosta tatrzański skierował do (GDDKiA), by plan mógł być wykorzystany przy opracowywaniu nowego projektu dla tego odcinka. Starosta chce również w najbliższym czasie na ten temat rozmawiać z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej i PKP.



Jak dotąd nie są znane możliwe koszty realizacji nowej koncepcji komunikacyjnej na Podhalu. Projektant zaznacza jednak, że koszty będą znacznie niższe niż w przypadku koncepcji wcześniej opracowanej przez GDDKiA oraz planu zaproponowanego przez mieszkańców Poronina.

Poprzedni projekt przebudowy - według GDDKiA - zakładał m.in. dwupasmową drogę z ekranami dźwiękochłonnymi i budowę wysokiej estakady, z czym nie zgadzali się mieszkańcy Poronina, którzy zaproponowali budowę ok. 100-metrowego tunelu pod dnem rzeki.

Reklama

Do chwili nadania depeszy PAP nie uzyskała stanowiska GDDKiA w sprawie przesłanego jej planu przebudowy trasy.

Węzeł komunikacyjny w Poroninie to najbardziej newralgiczny punkt "zakopianki". U zbiegu dwóch dużych górskich potoków, Poroniec i Cicha Woda, "zakopianka" krzyżuje się z drogą w kierunku Bukowiny Tatrzańskiej i Zębu. Przy drodze przebiegają też tory kolejowe. W sezonie turystycznym, a także w godzinach szczytu komunikacyjnego, w tym miejscu tworzą się gigantyczne korki.