W przeciwieństwie do większości zgłoszonych załóg składających się przeważnie z trzech kierowców, Broniszewski i Peter pojadą tylko w dwuosobowym składzie." Niedzielny start traktujemy jako znakomitą okazję do treningu i pokonania wielu kilometrów wyścigowych" - powiedział Michał Broniszewski. "Szczególnie dla mnie ważny jest każdy kilometr w "bojowych" warunkach, zwłaszcza w świetle ambitnych planów na przyszły sezon."

Reklama

Jakie to plany? "Jeszcze nic nie mogę powiedzieć, ale moment, gdy je ogłosimy jest bardzo bliski. Myślę, że stanie się to do końca listopada, być może w pierwszych dniach grudnia" - powiedział Michał Broniszewski.

Podobnie traktuje niedzielny wyścig Phillip Peter. "Zdecydowaliśmy się na ten start, bo czeka nas potem długa przerwa zimowa. Można więc powiedzieć, że już w Vallelunga rozpoczynamy przygotowania do przyszłego sezonu."

Czego oczekuje Michał Broniszewski po tym wyścigu? „Naszym celem jest miejsce na podium. Trudno będzie walczyć o zwycięstwo, bo stawka rywali w mocnych samochodach jest bardzo liczna, ale obiecuję, że się postaramy. W ostatnich latach w Vallelunga wygrywali wyłącznie włoscy kierowcy. Mamy ochotę wraz z Phillipem zepsuć gospodarzom tę statystykę" - żartuje Michał Broniszewski.

Reklama

Lista zgłoszeń niedzielnego wyścigu liczy aż 54 załogi, a obsada zapowiada się wręcz sensacyjnie. Doskonały włoski zespół AF Corse wystawia 4 samochody Ferrari 430 GT2, a jednym z nich pojedzie niedawna gwiazda Formuły 1 Giancarlo Fisichella. Wśród innych rywali polsko-austriackiej załogi w Ferrari, tym razem z numerem 7, są także byli mistrzowie FIA GT - Włoch Andrea Bertolini i Szwajcar Gabriele Gardel.



"Znam tor Vallelunga dość dobrze - mówi Michał Broniszewski. W maju startowaliśmy tu w rundzie mistrzostw Italii i w pierwszym wyścigu zajęliśmy drugie miejsce. Tor jest bardzo techniczny. Jest kombinacją szybkich partii i dwóch bardzo wolnych zakrętów, właściwie nawrotów. Trochę obawiamy się ogromnego tłoku na torze, szczególnie w pierwszych godzinach wyścigu. Trzeba będzie bardzo uważać przy dublowaniu słabszych samochodów."

Reklama

Warto wspomnieć, że w zeszłym roku w barwach zespołu Kessel Racing startował w Vallelunga dziewięciokrotny motocyklowy mistrz świata Valentino Rossi, który zajął 3 miejsce w klasie GT3.

Wyścig 6 Ore di Vallelunga rozgrywany jest od 1973 roku, a w pierwszych latach, do roku 1980 był rundą mistrzostw świata marek w wyścigach długodystansowych. Obecnie, chociaż nie jest zaliczany do żadnego mistrzowskiego serialu, cieszy się dużym prestiżem, nie tylko we włoskim świecie wyścigów.

Tor Autodromo Vallelunga Piero Taruffi, zbudowany w 1959 roku znajduje się 30 km na północ od Rzymu, a długość okrążenia wynosi blisko 4,1 km.