Ostre rogi celują w ferrari F430 challenge stradale i porsche 911 RS. Bronią w tej corridzie jest bezlitosny silnik V10, który po podkręceniu o 20 KM ma teraz 530 KM.
Potężna moc nie ma zbyt wiele do roboty. Superleggera waży tylko 1330 kg, czyli o 100 kg mniej niż zwykłe gallardo.
Cóż to za cudowna dieta? Wszędzie królują lekkie włókna węglowe. Przezroczysta klapa silnika, tunel środkowy, lusterka są z tego tworzywa. Nawet szyby nie są szklane - tylko z cieniutkiego plastiku.
Pod karoserią kryją się wzmocnione hamulce i zawieszenie o mniejszym skoku. Specjalnie dla lambo w wersji light Pirelli opracowało opony P-Zero corsa.
Po co tyle zachodu? Młody byk z Santa Agata szarżuje w 3.8 sekundy do "setki" (gallardo - 4.2 s). Maksymalnie atak może trwać do 315 km/h!
Samochód błyszczy na arenie targów samochodowych w Genewie. Cena? Na pewno nie tak lekka jak on sam...
Wątły i słaby? Nie tym razem! Mimo wagi piórkowej nowe wcielenie gallardo nie daje sobie w kaszę dmuchać. Powstał specjalnie po to, by ustawić szereg na torze wyścigowym.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama