Captiva sport to samochód po fabrycznym tuningu. Od normalnej wersji odróżnia ją ciekawszy, bardziej zdecydowany wygląd.

Nowy "garnitur" to 18-calowe alufelgi, "przydymione" przednie i tylne lampy. Zderzaki i listwy boczne są w kolorze chaos black. Wreszcie kropka nad i, czyli wykończenie srebrnym lakierem light silver.

Reklama

Wnętrze - ekskluzywne. Nowa tapicerka uszyta z czerwonej i czarnej skóry. Karbonowe wstawki dodają pieprznego klimatu.

Co pod maską? Tu bez zmian - 150-konny turbodiesel 2.0 lub 230 KM z benzynowej V-szóstki 3.2 l. Do kupienia w 2008 roku.