Koniec z mruganiem długimi światłami! Nowy system Volvo Active High Beam Control na zdjęciach

1 Jak twierdzą inżynierowie Volvo kierowca znacznie lepiej widzi także pobocze, czy chodniki, gdzie poruszają się np. rowerzyści lub piesi. Twórcy podkreślają także, że nowy system nie tylko zmniejsza ryzyko potrącenia tych osób, ale także sprawia, że jazda nocą jest mniej męcząca dla kierowcy.

2 Najważniejszym elementem systemu jest kamera, zamocowana od wewnętrznej strony szyby przedniej, w okolicach mocowania lusterka wstecznego. To ta sama kamera która służy do aktywowania automatycznego hamowania awaryjnego w przypadku wykrycia nieuniknionej kolizji. Wykrywa światła pojazdów - zarówno przednie, jak i czerwone - tylne.

3 Co ważne, zastosowane oprogramowanie ma odróżniać światła np. samochodu, czy motocykla, od blasku latarni, reklam, neonów, czy czerwonych świateł przy przejazdach kolejowych. Jest to możliwe dzięki rozróżnianiu częstotliwości światła.

4 Szwedzcy spece od oświetlenia twierdzą, że określanie położenia obiektów, także tych w ruchu, odbywa się z dużą precyzją - błąd nie przekracza 1,5 stopnia. Sygnał z kamery pozwala sterować cylindrycznymi przysłonami zintegrowanymi z reflektorami ksenonowymi.

5 System dokładnie "wycina" ten fragment wiązki, który mógłby oślepiać innych kierowców. Zdaniem konstruktorów rozwiązanie to dobrze się sprawdza, nawet gdy w polu widzenia kamery znajduje się kilka pojazdów i każdy porusza się w innym kierunku.

6 Jak czułe są rejestratory światła? Otóż pojazdy do których dojeżdża samochód Volvo wyposażony w system Active High Beam Control są wykrywane do 300 m wcześniej, a te nadjeżdżające z naprzeciwka - nawet z 700 m. System działa przy prędkościach powyżej 15 km/h.

7 System Active High Beam Control będzie standardem w nowych modelach XC60, V60 i S60 wyposażonych w reflektory ksenonowe. Ich sprzedaż w Polsce ruszy w czerwcu 2012 roku. Tym samym Volvo dokłada kolejną cegiełkę do planu 2020. Cóż to za plan? Dla niewtajemniczonych podpowiemy, że od tego roku samochody tej marki mają osiągnąć taki poziom bezpieczeństwa, że nie będą w nich ginąć ludzie.