- Jakich mierników prędkości teraz potrzebuje policja?
- Policja rozpozna twarz kierowcy, który złamał przepisy
- Nowe mierniki policji złapią nie tylko za prędkość
- Takie urządzenia policja dostanie na stół, kierowcy też je znają
- LTI 20/20 TruCam, czy może jednak LaserCam 4?
Policja wzbogaci się o 100 laserowych mierników prędkości z rejestracją obrazu. Komenda Główna Policji przed chwilą rozpisała duży przetarg na dostawę urządzeń pomiarowych dla funkcjonariuszy patrolujących drogi.
Wiadomo, że KGP w ramach zamówienia podstawowego kupi 70 sztuk laserowych "suszarek" i do tego zastrzega sobie możliwość zakupienia dodatkowej partii do 30 egz. przyrządów. To kolejna część programu modernizacji policji pn. "Bezpieczniej na drogach – nowoczesny sprzęt dla polskiej Policji etap II". Ten sam projekt zakłada również zakup 100 nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami.
Jakich mierników prędkości teraz potrzebuje policja?
Drogówka chce, by każde nowe urządzenie potrafiło zmierzyć prędkość w zakresie co najmniej od 30 km/h do 220 km/h. Zasięg pomiaru prędkości pojedynczego pojazdu (nie poruszającego się w grupie) w promieniu do 1200 m lub więcej.
Od nowych urządzeń policja wymaga również promiennika podczerwieni (lub innego rozwiązania) umożliwiającego rejestrację wykroczeń w nocy w warunkach niedostatecznego oświetlenia. Z kolei celownik optyczny z siatką celowniczą ma wspomagać dokładność pomiaru z dużej odległości. Musi też umożliwiać wybór dowolnego celu na drodze, niezależnie od liczby pojazdów, pasów ruchu czy warunków zabudowy. Z kolei filtr polaryzacyjny powinien ułatwić pracę w słońcu.
Sprzęt musi zapamiętać co najmniej 2 tys. plików z wykroczeniami (pamięć wewnętrzna lub czytnik kart SD o pojemności min. 32 GB). Rejestracja wideo powinna odbywać się z szybkością minimum 24 klatki na sekundę, a kolorowe zdjęcia miały rozdzielczość minimum 576x720 (pożądane 1920x1440).
Policja rozpozna twarz kierowcy, który złamał przepisy
Co ważne, kolorowy ekran miernika powinien nie tylko umożliwić rozpoznanie marki pojazdu czy odczyt tablicy rejestracyjnej ale także identyfikację twarzy kierującego. To na wypadek, gdyby uciekający pirat drogowy zostawił samochód i zbiegł lub jakimś cudem zamienił się z pasażerem miejscami. Ta funkcja pozwoli też udowodnić jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa czy złamanie zakazu korzystania z telefonu podczas prowadzenia auta (nowe przepisy przewidują za to 12 punktów karnych zamiast dotychczasowych 5 punktów).
Nowe mierniki policji złapią nie tylko za prędkość
Urządzenie musi również umożliwiać zapis sekwencji wideo lub zdjęć dokumentujących inne wykroczenia drogowe nie związane ze zbyt szybką jazdą, czyli bez dokonywania pomiaru prędkości, np. przekroczenie ciągłej linii, przejazd na czerwonym świetle itp. Policjanci chcą też, by nowe przyrządy podczas pomiaru prędkości pojazdu, który nie posiada z przodu tablicy rejestracyjnej (np. motocykl), pozwalały na zapis sekwencji wideo lub zdjęć tak by zarejestrowana została tylna tablica rejestracyjna.
Policja na wypadek, gdyby urządzenie było pochodzenia zagranicznego chce, by wszystkie dane były wyświetlane w języku polskim lub w postaci skrótów bądź prostych słów w języku angielskim. Lista wszystkich możliwych komunikatów wyświetlanych przez urządzenie w języku angielskim musi być przetłumaczona na język polski i zamieszczona w instrukcji obsługi urządzenia.
Takie urządzenia policja dostanie na stół, kierowcy też je znają
Biorąc pod uwagę wcześniejsze przetargi policji można spodziewać się, że w szranki o ten lukratywny kontrakt staną dwa urządzenia: LTI 20/20 TruCam oferowany przez spółkę Safety Camera Systems z Warszawy i LaserCam 4 z gamy firmy Lifor z Bytomia.
Pierwsze urządzenie, czyli amerykański przyrząd o nazwie LTI 20/20 TruCam (trzy soczewki; możliwość zapamiętania 3 tys. plików), jest bardzo dobrze znane funkcjonariuszom drogówki i… niektórym polskim kierowcom. W efekcie wcześniejszych przetargów do użytku trafiło przynajmniej 750 egz. LTI 20/20 TC (wówczas jedna sztuka kosztowała ok. 25 tys. zł).
LTI 20/20 TruCam poza tradycyjnym pomiarem prędkości potrafi też udokumentować niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach oraz jazdę w niebezpiecznej odległości od innego pojazdu – tryb ten rejestruje prędkość obu pojazdów oraz odległość między nimi w sekundach i metrach. Podczas prezentacji miernika LTI 20/20 TruCam jeden z policjantów wskazał, że urządzenie potrafi namierzyć pojazd już z kilometra. – Ja jednak prowadzę pomiary przy 400 m. Mierzę, nagrywam dany pojazd i zatrzymuję – relacjonował. Urządzanie ma również tryb motocyklowy. – Można zmierzyć prędkość zbliżającego się jednośladu i, gdy ten już mnie minie, odwrócić się i zdobić zdjęcie tablic rejestracyjnych, a także zmierzyć prędkość oddalającego się pojazdu – wyjaśnił.
LTI 20/20 TruCam, czy może jednak LaserCam 4?
Druga opcja to LaserCam 4 (mieści 2600 plików z wykroczeniami) spółki Lifor z Bytomia. LaserCam 4 jest ręcznym LIDAREM czwartej generacji produkowanym przez amerykańską firmę Kustom Signals. Niektóre jednostki policji w Polsce dzięki własnym zakupom mają już na stanie ten sprzęt.
Urządzenie potrafi udokumentować na wideo każdy cykl pomiaru prędkości – śledzi pojazd od chwili namierzenia aż do jego zatrzymania. Policjant z takim urządzeniem w ręku może ustawiać zbliżenie i ostrość na aktualnie mierzony samochód czy motocykl i utrzymywać optymalne warunki zapisu wideo w trakcie całego cyklu pomiaru. W efekcie zapis ma być niepodważalnym dowodem każdego wykroczenia. Sprzęt pozwala też na udowodnienie kierowcy rozmowy przez telefon lub jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
LC4 jednocześnie obsługuje różne limity prędkości i umożliwia kontrolę oraz zapis wykroczeń pojazdów różnych klas z różnymi ograniczeniami prędkości w danym miejscu pomiarów. Pozwala też na kontrolowanie obu kierunków ruchu nawet w przypadku różnych ograniczeń prędkości na każdym z nich. Promiennik podczerwieni umożliwia rejestrację wykroczeń w nocy. LaserCam 4 pozwala policjantowi śledzić i cały czas nagrywać namierzony samochód. Urządzenie wyposażono też w kolorowy dotykowy ekran o przekątnej ok. 8 cm, który można obsługiwać w rękawiczkach.
– Kierowcy muszą zwiększyć swoją czujność i zwracać większą uwagę na prędkość, z jaką jeżdżą – powiedział dziennik.pl Andrzej Mejer z Yanosik.pl. – Nasz system nie tylko ostrzega o przekroczeniu ograniczenia prędkości, ale umożliwia również wysyłanie ostrzeżeń o fotoradarach czy kontrolach prędkości. Dzięki temu użytkownicy z wyprzedzeniem otrzymują informację i zwracają większą uwagę na styl jazdy, co zmniejsza ryzyko niebezpiecznych sytuacji na drodze – dodał.
Nowe mierniki do egzekwowania nowego taryfikatora punktów karnych, jaka cena?
Nowe urządzenia z kamerami mają trafić w ręce policji od 1 lutego 2023 roku. Cena? Jeśli do przetargu stanie tylko jedna firma, wówczas koszt pojedynczego urządzenia może sięgnąć sufitu. W jednym z ostatnich zamówień na 350 nowych mierników policja za sztukę płaciła ok. 22,5 tys. zł. Z analizy poprzednich postepowań wynika też, że w przypadku pojawienia się oferty konkurencyjnej ceny spadały nawet o 30 proc.
Bez względu na to, który sprzęt wybierze drogówka, w obu przypadkach jego skuteczność może okazać się bolesna dla kierowców. Więcej mierników w rękach policji, to wyższe ryzyko mandatu czy nawet utraty prawa jazdy. Szczególnie w świetle przepisów obowiązujących od 17 września – już działa nowy taryfikator punktów karnych i prawo recydywy drogowej. Zniknęły też kursy redukujące punkty karne.
Ile punktów karnych za przekroczenie prędkości? Oto 10 stawek zależnych od widełek
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości jest na liście najczęstszych wykroczeń popełnianych przez polskich kierowców. Dlatego błyskawiczna utrata prawa jazdy nabiera realnych kształtów, kiedy tylko spojrzymy w nowy taryfikator punktów karnych.
Od 17 września obowiązuje 10 stawek punktów karnych za przekroczenie prędkości i to niezależnie od rodzaju drogi:
- przekroczenie prędkości do 10 km/h – 1 punkt karny (wcześniej bez punktów);
- przekroczenie prędkości od 11 do 15 km/h – 2 punkty karne;
- przekroczenie prędkości od 16 do 20 km/h – 3 punkty karne;
- przekroczenie prędkości od 21 do 25 km/h – 5 punktów karnych;
- przekroczenie prędkości od 26 do 30 km/h – 7 punktów karnych;
- przekroczenie prędkości od 31 do 40 km/h – 9 punktów karnych (przed zmianą było 6 pkt.);
- przekroczenie prędkości od 41 do 50 km/h – 11 punktów karnych (było 8 pkt.);
- przekroczenie prędkości od 51 do 60 km/h – 13 punktów karnych;
- przekroczenie prędkości od 61 do 70 km/h – 14 punktów karnych;
- przekroczenie prędkości o więcej niż 70 km/h – 15 punktów karnych.
Oto 21 wykroczeń i za każde po 15 punktów karnych
Od 17 września jednorazowo 15 punktów karnych można dostać w 21 przypadkach. We wcześniejszym projekcie rozporządzenia za część tych wykroczeń przewidywano od 10 do 13 punktów. Oto nowa, obowiązując lista wykroczeń:
- sprowadzenie katastrofy w ruchu, sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu, spowodowanie wypadku w ruchu;
- kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu lub środka podobnie działającego do alkoholu;
- kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego;
- nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku;
- używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim (np. driftowanie pod marketem);
- omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
- wyprzedzanie na przejściach dla pieszych i bezpośrednio przed nimi;
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo na nie wchodzącemu;
- niezatrzymanie pojazdu w razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej w celu umożliwienia jej przejścia;
- niezastosowanie się, w celu uniknięcia kontroli, do sygnału osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego, nakazującego zatrzymanie pojazdu;
- niezastosowanie się do sygnałów świetlnych;
- niezastosowanie się do sygnałów i poleceń podawanych przez osoby uprawnione do kierowania ruchem drogowym;
- niezastosowanie się sygnałów i poleceń dawanych przez osoby uprawnione do kontroli ruchu drogowego;
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 70 km/h;
- niestosowanie się do znaku B-25 lub B-26 zakaz wyprzedzania;
- naruszenie zakazu objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone;
- naruszenie wjeżdżania na przejeździe kolejowym za sygnalizator przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, lub za inne urządzenie nadające te sygnały;
- naruszenie zakazu wjeżdżania na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;
- jazda autostradą lub drogą ekspresową w kierunku przeciwnym niż wynikający z ustawy lub znaków drogowych;
- przewożenie więcej niż dwojga dzieci w pojeździe w sposób niezgodny z przepisami;
- przewóz osób pojazdem nieprzeznaczonym lub nieprzystosowanym do tego celu, bądź w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym pojazdu albo wynikających z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu niepodlegającego rejestracji, jeżeli liczba osób przewożonych w niewłaściwy sposób wynosi 10 osób lub więcej.
Ile punktów karnych można mieć w 2022? Dwa razy wpadniesz z telefonem i limit wyczerpany
Od soboty 17 września niektóre wykroczenia, dotąd traktowane łagodnie, bardzo szybko mogą zmienić kierowców w pieszych. Tak jest m.in. w przypadku złamania zakazu korzystania z telefonu podczas prowadzenia auta. Nowe przepisy przewidują za to 12 punktów karnych zamiast dotychczasowych 5 punktów.
– Dwukrotne naruszenie tego przepisu oznacza wyczerpanie limitu 24 punktów karnych dozwolonych dla doświadczonego kierowcy. Wówczas czeka go ponowny egzamin teoretyczny i praktyczny na prawo jazdy – powiedział dziennik.pl nadkomisarz Robert Opas z KGP. Młody kierowca straci prawko jeszcze szybciej, bo przy 20 pkt. karnych.
Nowe przepisy już zbierają żniwo, 30 punktów karnych to żadna sztuka
Pierwszy weekend z nowymi przepisami dla niektórych kierowców skończył się boleśnie.
– Pierwsze dni obowiązywania nowych przepisów to widoczny spadek ujawnianych wykroczeń dotyczących znaczonego przekraczania prędkości. W ostatni weekend policjanci zatrzymali zaledwie 82 kierowców, którzy przekroczyli prędkość powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym. Dla porównania w poprzedni weekend zatrzymano 157 kierowców za to wykroczenie – wyliczył przedstawiciel KGP.
Jednym z pierwszych, który doświadczył zaostrzonego prawa był 32-letni kierowca, który w sobotę jadąc drogą wojewódzką 835 w Jabłonnej (Lubelskie) wyprzedzał na przejściu dla pieszych i przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 66 km/h. - W kilka chwil mężczyzna uzbierał 29 punktów karnych i został ukarany mandatem w kwocie 3,5 tysiąca złotych. Dodatkowo 32-latek stracił prawo jazdy - wyliczył policjant.
Do nowych przepisów nie dostosował się również 27-letni kierowca, który w sobotni wieczór w Lesznie (Wielkopolskie) przy ograniczeniu do 70 km/h jechał z prędkością 151 km/h i wyprzedzał w miejscu niedozwolonym. - Policjanci nałożyli na niego mandat w wysokości 3,5 tys. złotych i 30 punktów karnych. Kierowca odmówił przyjęcia mandatu, więc policjanci skierowali wniosek o ukaranie do sądu- wyjaśnił Opas.
Mandat liczony podwójnie, recydywa drogowa weszła w życie
I tak dochodzimy do kolejnego zaostrzenia kar. Od 17 września kierowcy muszą się liczyć z tym, że ponowne popełnienie wykroczenia tego samego typu w ciągu dwóch lat poskutkuje mandatem o podwójnej wysokości.
– W przypadku najgroźniejszych wykroczeń niosących poważne zagrożenie w ruchu drogowym zastosowanie będzie mieć tzw. recydywa. Sytuacja ta dotyczy złamania przepisów z tej samej grupy w ciągu dwóch lat od popełnienia ostatniego wykroczenia – wyjaśnił przedstawiciel KGP. – Jeżeli tak się stanie, wówczas mandat będzie dwukrotnie wyższy. Dotyczy to np. przekroczenia prędkości w zakresie od 31 do 40 km/h, gdzie pierwszy mandat to 800 zł. Od soboty w przypadku popełnienia tego samego wykroczenia bądź przekroczenia prędkości o wyższą wartość ten mandat będzie podwójnej wartości. Czyli jeżeli mówimy o przekroczeniu 31 km/h do 40 km/h będzie to warunkach recydywy 1600 zł. Prócz przekroczenia prędkości nowy taryfikator zakłada, że podwójne karanie będzie dotyczyć innych obszarów ruchu. Przykładowo nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu - pierwsze takie wykrocznie to mandat 1500 zł, a w recydywie 3 tys. zł – wyliczył policjant.
Nowe mierniki wyłapią więcej kierowców, mandat za przekroczenie prędkości to nawet 5 tys. zł
Stawki mandatów w przypadku recydywy drogowej za przekroczenie prędkości:
- przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h mandat 800 zł (recydywa - 1600 zł);
- przekroczenie prędkości o ponad 40 km/h mandat 1000 zł (recydywa - 2000 zł);
- przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h mandat 1500 zł (3000 zł w recydywie);
- przekroczenie prędkości o ponad 60 km/h mandat 2000 zł (4000 zł w recydywie);
- przekroczenie prędkości o ponad 70 km/h mandat 2500 zł (recydywa 5 tys. zł).
Zobacz 13 wykroczeń z podwójnym mandatem w recydywie
Oprócz pięciu przekroczeń prędkości karanych w recydywie nowy taryfikator zakłada, że podwójne grzywny w przypadku ponownego popełnienia takiego samego wykroczenia będą nakładane w ośmiu przypadkach:
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu – pierwszy raz: 1500 zł (przy recydywie - 3000 zł);
- złamanie zakazu wyprzedzania – pierwszy raz: 1000 zł (przy recydywie - 2000 zł);
- wyprzedzanie na przejściu lub przed nim – pierwszy raz: 1500 zł (przy recydywie - 3000 zł);
- niezachowanie ostrożności i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym z następstwem w postaci poszkodowanego pieszego, rowerzysty itp. – pierwszy raz: 1500 zł (przy recydywie - 3000 zł);
- omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu – pierwszy raz: 1500 zł (przy recydywie - 3000 zł);
- wjeżdżanie na torowisko przy zaporach, które są opuszczane, opuszczone lub nie skończyło się ich podnoszenie – pierwszy raz: 2000 zł (przy recydywie - 4000 zł);
- wjazd na przejazd kolejowy przy czerwonym świetle sygnalizatora lub jeżeli po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy – pierwszy raz: 2000 zł (przy recydywie - 4000 zł);
- prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila we krwi) lub innego, podobnie działającego środka – pierwszy raz: 2500 zł (przy recydywie - 5000 zł).
5 tys. zł maksymalny mandat od policjanta, grzywna w sądzie to 30 tys. zł
Warto pamiętać, że w myśl obowiązujących przepisów policjant na miejscu może ukarać kierowcę mandatem maksymalnie do 5 tys. zł, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł.