Spadek cen ma być spowodowany spadkiem kosztów produkcji baterii, które dzisiaj są najdroższym elementem samochodu elektrycznego, oraz produkcji tych pojazdów na masową skalę - prognozuje BNEF.
Równocześnie cena nowych samochodów spalinowych będzie rosnąć, co wynika z coraz bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących emisji.
Według raportu w państwach członkowskich UE, który przystąpiły do Wspólnoty po 2004 roku, w tym w Polsce, udział samochodów elektrycznych w sprzedaży będzie rósł najszybciej po 2030 roku. Wówczas sprzedaż ma wzrosnąć z ok. 20 proc. do ok. 75 proc. Na rynku skandynawskim, gdzie samochody bateryjne już dzisiaj stanowią 20 proc. rynku, ich udział wzrośnie do 95 proc. w 2035 roku.