Kierowcy samochodów osobowych skarżą się, że plagą na polskich drogach jest wyprzedzanie się ciężarówek. Taki manewr może trwać kilka minut i ciągnąć się kilometrami. A że polskie autostrady mają w większości po dwa pasy, to trasa się blokuje. Z kolei kierowcy TIR-ów mówią bezmyślnym zachowaniu drugiej strony barykady. Wyliczają zajeżdżanie drogi czy celowe hamowanie przed maską ciężarówki…
I właśnie te dwa światy starły się na drodze, a zarejestrowała to kamera. Z wideo, które pojawiło się w sieci można być pewnym jednego – ktoś komuś nadepnął na odcisk. Ale kto zaczął? To pytanie pozostaje otwarte…
Jak czytamy pod filmem: Nagranie rozpoczyna się w momencie, gdy nagrywający zauważa ciężarówkę, która przyhamowuje inne. Okazuje się, że przyczyną hamowania jest SUV, który jechał tuż przed TIR-em i zaczął zahamowywać cała kolumnę. Kierowcy postanowili odegrać się na kierowcy Infiniti i wzięli go w kleszcze, aby zamienić kilka zdań z szeryfem.
Co na to policja?
O komentarz poprosiliśmy zaprzyjaźnionego policjanta w wydziału ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.
– Zacznijmy od tego, że poziom kultury drogowej wszystkich uczestników tego zdarzenia pozostawia wiele do życzenia. A konsekwencje? Najprawdopodobniej byłby to wniosek do sądu za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla wszystkich uczestników. Na pewno można mówić o blokowaniu, tamowaniu ruchu, zatrzymaniu na autostradzie bądź drodze ekspresowej – usłyszeliśmy. – Poza tym, być może, także o uszkodzeniu mienia i groźbach kierowców w stosunku do siebie – skwitował funkcjonariusz KGP.