Ford Focus w Polsce będzie dostępny jako pięciodrzwiowy hatchback i kombi. Wzorem Fiesty nowy model pojawi się w wersjach o różnych charakterach – listę otwierają Trend i Titanum. Ale w oko wpada szczególnie usportowiona odmiana ST-Line z dodatkowymi spoilerami i ostrzej wyciętymi zderzakami. Alternatywą może być ekskluzywny model Vignale ze skórą w środku lub stylizowany terenowo Active.
Na pokładzie zza kierownicy zerkają klasyczne okrągłe zegary. Jest też wyświetlacz HUD, który umożliwia szoferowi utrzymanie wzroku na drodze, wyświetlając przydatne informacje na przeźroczystej płytce. Deskę rozdzielczą delikatnie skierowano ku prowadzącemu, a jej centrum zajmuje nowy system multimedialny SYNC-3 z 8-calowym wyświetlaczem dotykowym i audio duńskiej firmy Bang & Olufsen (B&O Play).
Focus nowej generacji na pokładzie przywiezie także zaawansowane rozwiązania technologiczne. Największą nowością będzie system autonomicznej jazdy poziomu drugiego. Samochód z takim rozwiązaniem nie tylko sam utrzyma się na środku swojego pasa ruchu, ale też dopilnuje bezpiecznego dystansu od pojazdu poprzedzającego. Oczywiście ręce muszą znajdować się cały czas na kierownicy, bo takie (przynajmniej na razie) są wymogi prawne.
Lista dodatkowych bajerów obejmuje też aktywny tempomat z funkcją Stop&Go oraz systemy: rozpoznawania znaków, hamownia po zderzeniu, utrzymania na pasie ruchu, ostrzegania przed kolizją przy wyjeździe z miejsca parkingowego tyłem, wspomagania parkowania i rozpoznawania pieszych czy rowerzystów (potrafi hamować automatycznie). Bezpieczeństwo podróży podniosą też opcjonalne reflektory wykonane w pełni w technologii LED z układem doświetlania zakrętów i kierowania światłem na podstawie znaków drogowych.
Silniki?
Ford w bazowym modelu stawia na trzycylindrową turbodoładowaną konstrukcję 1.0/100 KM (także jako 125 KM). Nowy benzynowiec 1.5 EcoBoost to również trzy cylindry – do wyboru wariant 150 KM lub 182 KM.
W obu jednostkach benzynowych Ford zastosował funkcję dezaktywacji jednego z trzech cylindrów – układ działa gdy silnik pracuje z małym obciążeniem i nie jest potrzebne wykorzystanie jego pełnej mocy. Ponowne włączenie/wyłączenie cylindra trwa zaledwie 14 milisekund (to ponoć 20 razy szybciej niż trwa mgnienie oka). Ma to zmniejszyć spalanie, ale bez pogorszenia osiągów samochodu.
Focus to samochód flotowy, dlatego Ford pamięta o silnikach Diesla. Wprowadzany model będzie oferowany z nowym 1,5-litrowym EcoBlue w wersjach o mocy 95 KM lub 120 KM (300 Nm). Dwulitrowy turbodiesel zapewni 150 KM oraz 370 Nm momentu obrotowego.
Zawieszenie przechytrzy dziury
Focus dostał też zupełnie nowe podwozie. Dzięki dynamicznej kontroli amortyzacji system co 2 milisekundy monitoruje sygnały z zawieszenia, nadwozia, układu kierowniczego oraz hamowania i na tej podstawie dostosowuje tłumienie amortyzatorów. Rozwiązanie to pozwala również zmniejszyć wstrząsy w czasie jazdy po zdegradowanej drodze wykrywając krawędź dziury w nawierzchni i regulując amortyzator tak, aby koło przejechało przez nią wykonując możliwie mały ruch pionowy. Ponieważ opona i koło nie opadają tak głęboko, jak bez tego systemu, uderzenie opony o drugą krawędź dziury w nawierzchni jest łagodniejsze. Tylne zawieszenie może reagować jeszcze skuteczniej dzięki sygnałowi z przedniego koła, który informuje system o dziurze jeszcze zanim dotrze do niej tylne koło.
Cena?
Ford Focus nowej generacji w najtańszej wersji Trend kosztuje dzięki promocji od 63 900 zł (z benzynowym silnikiem 1.0 EcoBoost o mocy 100 KM). A seryjne wyposażenie tego auta obejmuje m.in.: manualną klimatyzację, radio CD/MP3 z wyświetlaczem o przekątnej 4,2 cala plus 6 głośników, Bluetooth oraz USB, światła LED do jazdy w dzień, światła przeciwmgielne, system aktywnego hamowania przed przeszkodą, układ wspomagający utrzymanie auta na pasie ruchu i ogranicznik prędkości.
Konkurencja? Podobnie skonfigurowany Hyundai i30 (1.4/100 KM Classic Plus) roszuje od 67 tys. zł, Mazda 3 (1.5/100 KM SkyGo) prawie 69 tys. zł, Opel Astra (1.0 Turbo/105 KM Essentia) od 66,2 tys. zł, Toyota Auris (1.33/99 KM Active) niemal 67 tys. zł, Volkswagen Golf (1.0 TSI/110 KM City) od ok. 68,8 tys. zł.