Monika Jaskólska nie kryła zaskoczenia i radości: - Teraz to się popłakałam, taki prezent urodzinowy zwala z nóg. (...) Ja chyba śnię i nie chce się obudzić - mam potwierdzenie 100 proc., że moja akcja "NIE Wypada NIE Pomagać" dla Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej ma ogromny sens i moc, a Fiat 126p dla Toma Hanksa zdziałał cuda. Naprawdę piękniejszego prezentu nie mogłam dostać całe zmęczenie i troski poszły w kąt. Dziś nie zasnę wcale…
Tom Hanks zanim zaczął śpiewać po polsku stwierdził, że "cała Ameryka czeka na polskiego fiata 126p".
"Nowy Maluch" na urodziny Hanksa
Tom Hanks zobaczy odnowionego Malucha z Bielska-Białej już 9 lipca - dzień wybrano nieprzypadkowo. Jaskólska przypomniała, że aktor będzie wtedy świętował 61. urodziny.
- Będziemy hucznie obchodzili urodziny aktora. Spodziewajcie się ogromu niespodzianek, a w roli głównej fiata 126p dla Toma Hanksa - stwierdziła.
Samochód poleci do USA w wakacje. Jaskólska ma nadzieję, że razem z Hanksem wspólnie przekręcą kluczyk w stacyjce fiacika.
Tom Hanks pod koniec października 2016 roku opublikował zdjęcie z czerwonym fiatem 126p. Amerykański aktor na fotografii, która lotem błyskawicy podbiła internet, wkłada kluczyk do zamka malucha na węgierskich numerach rejestracyjnych.
- Jestem podekscytowany moim nowym samochodem! - stwierdził Tom Hanks pod zdjęciem.
I jak się okazało tą fotografią aktor natchnął Monikę Jaskólską do zainicjowania akcji "Bielsko-Biała dla Toma Hanksa". Bielszczanka wpadła na pomysł by zebrać pieniądze i kupić fiata dla gwiazdora. Chciała aby kwota, która zostanie po zakupie, zasiliła konto bielskiego szpitala pediatrycznego.
Maluch znaleziony w Suwałkach
Samochód musiał pochodzić z 1975 roku lub nawet starszy, ponieważ tylko takie pojazdy mogą jeździć jako zabytki w USA. Poszukiwania odpowiedniego modelu wreszcie dobiegły końca. Egzemplarz dla aktora znaleziono w Suwałkach - to fiat 126p z 1974 roku, czyli z początku produkcji w FSM w Bielsku-Białej.
Wytropiony w stolicy Suwalszczyzny maluch kosztował 8,5 tys. zł. Jednak zakup sfinansował biznesmen i rajdowiec Rafał Sonik, a zebrane w ramach akcji "Bielsko-Biała dla Toma Hanksa" pieniądze zostały przekazane na bielski szpital pediatryczny.
O akcji dowiedział się Hanks i był nią zachwycony. W mailu do Jaskólskiej przyznał, że nieco żartował z samochodu, ale dodał, iż bardzo mu się on podoba. Napisał też, że gdzieś w tyle głowy pojawiło się u niego marzenie, by mieć takie auto. Nie przypuszczał jednak, że ktoś zorganizuje akcję. Zaprosił bielszczankę wraz z dziećmi do Stanów Zjednoczonych i zadeklarował pomoc dla bielskiego szpitala.
44 lata temu ruszyła produkcja Fiata 126p
Premiera fiata 126p odbyła się na Placu Defilad w Warszawie 9 listopada 1972 roku. Dzień później "Życie Warszawy" stwierdziło, że ten samochód zmienić winien nie tylko krajobraz naszych ulic i dróg, ale przyczynić się do upowszechnienia kultury technicznej. Pierwszy egzemplarz - 126p zmontowany jeszcze na włoskich częściach - zjechał z taśmy montażowej w Bielsku-Białej 6 czerwca 1973 roku.
Według opublikowanego w 1976 roku rankingu w niemieckiej gazecie "Auto Motor und Sport" - fiat 126 był wówczas najtańszym w zakupie i eksploatacji samochodem w Europie w klasie aut małych.
20 pensji na fiata 126p
Pierwszy "maluch" kosztował 69 tysięcy złotych. Teoretycznie był to "samochód dla Kowalskiego" - tak ochrzcił go pierwszy sekretarz KC PZPR Edward Gierek. Prawda była bardziej przyziemna niż widoki zza biurka komunistycznego barona...
Auto było dostępne dla przeciętnego Polaka po 20. miesiącach odkładania całej pensji. Obowiązkowo potrzebne były też: talon lub przedpłata. Wysoki popyt i mała podaż aut w PRL-u powodowały, że nowego malucha można było sprzedać od ręki na giełdzie za cenę niemal dwa razy wyższą od katalogowej!