Funkcjonariusze białostockiej drogówki dostali informację od kierowców, że obwodnicą miasta jedzie ciężarówka z całkowicie zniszczoną kabiną. Zaczęli więc - jak informuje portal policja.pl - szukać tego auta. Zatrzymali go tuż za miastem. Okazało się, że kierowca siedział w pogiętej kabinie z rozbitą przednią szybą. By ułatwić sobie prowadzenie pojazdu, przymocował pianką montażową okno, a obok wstawił kawałek plexi.
Policjanci wystawili mu 200-złotowy mandat oraz zatrzymali dowody rejestracyjne ciągnika i naczepy. Auto zostało odholowane na policyjny parking.