- Grzegorz Krychowiak lubi nowości i lubi rzeczy fajne pod każdym względem. Pewnie jak teraz patrzy na mnie, to sobie myśli: ja na miejscu tego człowieka założyłbym zupełnie co innego. Lubi się ładnie ubrać, lubi się dobrze pokazać, przecież to jest także jego wizerunek. A pewnie wybrał ten samochód dlatego, że to jest coś fajnego, wielkiego w XXI wieku - mówi komentator sportowy Tomasz Zimoch. - To jest samochód przystosowany do uliczek Sevilli, ale w razie potrzeby sprawdzi się też w innym mieście. Myślę, że Krychowiak dokonał dobrego wyboru i dobrze wiedział, co wybiera - stwierdził Zimoch.
Japoński SUV o długości 460 cm i masie ponad 1700 kg przyspiesza do 100 km/h w jedyne 8,3 s i zużywa średnio 5,1 l/100 km benzyny. Napęd na 4 koła E-Four z elektrycznym silnikiem na tylnej osi ułatwia m.in. holowanie sporej przyczepy. Tylko po co Krychowiakowi przyczepa?