Do tej pory kara za przekroczenie prędkości na autostradzie wynosiła maksymalnie 2 i pół tysiąca funtów. Teraz podskoczy do 10 tysięcy. Podobnie z używaniem komórki za kierownicą. Maksymalna kara tysiąca funtów wzrośnie do 4 tysięcy.
Zwolennicy tych kar argumentują, że rozmowa przez telefon zwalnia czas reakcji kierowców dwukrotnie, a czytanie, lub wysyłanie SMS-ów nawet trzykrotnie w porównaniu z lekkim przekroczeniem dozwolonej dawki alkoholu we krwi.
Ale rzecznik Krajowej Grupy Działania Kierowców uważa, że wysokość nowych grzywien odstraszy ich od dochodzenia sprawiedliwości, jeśli uznają, że otrzymali niesłusznie mandat drogowy. W razie przegranej w kolegium czekać ich bowiem będzie drakońska grzywna, niejednokrotnie ponad 100 razy wyższa od mandatu.
Rzecznik brytyjskiego automobilklubu AA powiedział dziennikowi "The Daily telegraph", że większa widoczność policji na drogach mogłaby zapobiec wykroczeniom znacznie skuteczniej niż nowe grzywny.
Jednocześnie wzrosną też czterokrotnie wszystkie inne wymierzane w angielskich kolegiach kary pieniężne - od śmiecenia na ulicy po burdy po pijanemu, czy wandalizm.