Łysakowski jeździ volkswagenem CC wartym ponad 113 tys. zł - to bardziej luksusowe wydanie passata w kształcie czterodrzwiowego coupe. Policjant kupił je od dilera z Podhala, w dziwnych okolicznościach - donosi Wprost.
Jak tłumaczy Łysakowski, we wrześniu 2012 roku wpłacił połowę kwoty i dostał samochód w użytkowanie. Resztę kwoty wpłacił 18 stycznia - dopiero wtedy przerejestrował auto.
Czy zwykły klient może w podobny sposób stać się właścicielem samochodu? Dziennikarze "Wprost" sprawdzili to i zadzwonili do firmy "Autoremo" z zapytaniem...
- Opcja, że dopłaca pan za kilka miesięcy jest niemożliwa. Nie możemy wziąć na siebie finansowania auta przez ten czas. Przykro mi - wyjaśnił sprzedawca.
To nie jest sprawa, którą załatwia się na poziomie salonu, ale zarządu. Podjąłem decyzję o takiej formie sprzedaży. Dlaczego? Klient został polecony. Przez kogo? Nie pamiętam - mówił Edward Kuchta, współwłaściciel "Autoremo".
Ale to nie wszystko... Ekskluzywny hotel "Bukovina" to ośrodek, którego jednym z właścicieli jest właśnie Kuchta zasiadający zresztą we władzach spółki zarządzającej obiektem. W drugiej połowie 2011 roku kierowane przez Łysakowskiego Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji zorganizowało dwie duże konferencje w "Bukovinie" - w tym spotkanie szefów policji z 27 krajów Unii Europejskiej, które prowadził sam Rafał Łysakowski.
Inspektor Rafał Łysakowski jest od stycznia 2013 roku jednym z najważniejszych policjantów w Polsce. Komendant Główny namaścił go na człowieka odpowiedzialnego za zmiany w centrali policji.
Łysakowski ma doprowadzić m.in. do wyłączenia ze struktury Komendy Głównej Centralnego Biura Śledczego, elitarnej jednostki odpowiedzialnej za walkę z przestępczością zorganizowaną.