Możliwe, że po 19 stycznia przyszłego roku część WORD-ów w ogóle nie będzie przeprowadzała egzaminów. W najgorszym scenariuszu problem może dotyczyć nawet połowy spośród wszystkich 49 ośrodków.
Źródłem konfliktu jest tzw. profil kandydata na kierowcę (PKK), którym dysponować będą starostwa. Ma on zawierać dane o przyszłych kierowcach, a dostęp do profilu będą mieć także WORD-y i ośrodki szkolenia kierowców. Od czerwca tego roku PKK w starostwach wdraża spółka PWPW. To stawia ją w uprzywilejowanej pozycji w kontekście walki o kontrakty na informatyzację ośrodków egzaminacyjnych. Ale mimo to nie wszystkie WORD-y wybrały na wykonawcę PWPW. Połowa zdecydowała się na jej konkurenta - firmę Sygnity.
I tu zaczynają się schody, bo system Sygnity nie współpracuje z PKK zainstalowanym już w dużej części starostw. A PWPW nie chce udostępnić mu zbudowanego przez siebie systemu. Twierdzi, że w grę wchodzą dane osobowe milionów osób, dlatego oprogramowanie Sygnity najpierw powinno przejść testy bezpieczeństwa i uzyskać zielone światło od ministerstwa transportu. Ale nawet jeśli Sygnity spełni wszystkie wymogi, to PWPW nie zamierza udostępnić mu profilu na czas, czyli przed 19 stycznia, gdy nowe egzaminy wejdą w życie.
– W myśl obecnych przepisów nie ma takiej możliwości. Jeżeli po 19 stycznia wpłynie wniosek w sprawie udostępnienia interfejsu do PKK, to po przeprowadzeniu testów systemów Sygnity rozważymy taką możliwość – tłumaczy Tadeusz Wachowski z PWPW. Dodaje jednak, że udostępnienie prawdopodobnie nie będzie darmowe.
Reklama
Samo Sygnity winnych szuka w starostwach. – Starosta jest zobowiązany udostępnić profil i równo traktować wszystkich dostawców. Tak stanowi chociażby ustawa o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Jeżeli starosta podpisuje z PWPW umowę, powinien zagwarantować sobie możliwość realizacji zobowiązań ustawowych – odpowiada Magda Taczanowska, wiceprezes zarządu Sygnity. Dodaje, że firma już zwróciła się do starostw z prośbą o udostępnienie interfejsu do profilu. – Czekamy na ich oficjalne stanowisko i ufamy, że będzie ono logiczne – konkluduje.
Reklama