Do kolizji doszło, gdy kierująca audi zmieniała pas ruchu. Jak powiedział oficer prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu kpt. Jacek Thomas, nie wiadomo, czy kierująca pojazdem osobowym nie zauważyła transportera, czy też była pod tak dużym wrażeniem wojskowego pojazdu na "cywilnej" drodze, że zagapiła się, doprowadzając w efekcie do kolizji.
Kołowy transporter opancerzony udający się w kierunku poligonu jechał prawidłowo lewym pasem. Pani, która kierowała pojazdem osobowym, próbowała zmienić pas ruchu i wjechała pod koła Rosomaka. Transporter jest dopuszczony do ruchu po drogach publicznych, ma dowód rejestracyjny, jest tylko trochę większym pojazdem niż inne - powiedział Thomas.
Auto osobowe po kolizji z Rosomakiem zostało dość poważnie uszkodzone.
Naczelnik poznańskiej drogówki Józef Klimczewski powiedział, że kierująca autem osobowym została ukarana mandatem.
Komentarze(5)
Pokaż:
prawym pasem?
Po drugie Rosomak wystaje spoza pasa, bo kierowca przy zderzeniu odbił na lewo, aby Audi obróciło się, a wjechało pod transporter i stało się kabrioletem.
Po trzecie baba się nie zagapiła tylko próbowała wymusić pierwszeństwo wjeżdżając na prawy pas.