Policjanci ruchu drogowego z Krosna patrolowali drogę krajową nr 28 nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator. Kilkanaście minut po godz. 10 przed Beskiem funkcjonariusze zauważyli motocyklistę jadącego z bardzo dużą prędkością w kierunku Sanoka.

Reklama

Chociaż policyjne auto rozpędziło się do ponad 160 km/h, dystans pomiędzy obydwoma pojazdami niewiele się zmniejszył. Ostatecznie funkcjonariusze dogonili motocyklistę już w Besku, kiedy skręcił w boczną drogę. Przy próbie zatrzymania do kontroli mężczyzna jednak zawrócił i rozpoczął szaleńczą ucieczkę wąską, krętą drogą.

Nie trwało to długo. Minutę później, hamując przed skrzyżowaniem, uciekinier stracił panowanie nad motocyklem i wylądował w pobliskim rowie. Jadący z tyłu policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i zawiadomili o zdarzeniu dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, który skierował na miejsce karetkę pogotowia. Ostatecznie motocyklista trafił do szpitala, ale badania nie wykazały u niego żadnych poważniejszych obrażeń.

Po ustaleniu tożsamości uciekiniera okazało się, że jest to 38-letni mieszkaniec gminy Zarszyn. Mężczyzna był trzeźwy ale sprawdzenie w systemie informatycznym wykazało, że w 2007 roku krośnieński sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 10 lat. Za jego złamanie 38-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 3. Mężczyzna odpowie również za kilka wykroczeń, wśród których znajdą się m.in. niezatrzymanie się do kontroli i niezastosowanie się do znaku "Stop". Dokładna lista jego przewinień zostanie ustalona po szczegółowej analizie nagrania z wideorejestratora.

Najprawdopodobniej za udostępnienie motocykla osobie nieuprawnionej odpowie również właściciel pojazdu. Okazało się bowiem, że yamaha, którą uciekał 38-latek, należy do innego mieszkańca gminy Zarszyn. Całość dokumentacji ze zdarzenia krośnieńscy policjanci przekazali do KPP w Sanoku, która prowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie.