Nowe przepisy i kary dla kierowców już pewne. Prezydent podpisał zmiany w prawie

Klamka zapadała. Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ważnych ustaw – lista obejmuje Kodeks wykroczeń, Kodeks Karny, Prawo o ruchu drogowym oraz ustawę o kierujących pojazdami. Pakiet przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości ma poprawić bezpieczeństwo na drogach i bezpośrednio uderzyć w osoby świadomie i rażąco lekceważące przepisy.

Reklama

Zmiany zakładają, że z udziału w ruchu drogowym zostaną wyeliminowani m.in. recydywiści i posiadacze wielokrotnych zakazów prowadzenia pojazdów. Surowsze sankcje mają odstraszać, a wiele z nich przypomina rozwiązania, które od lat obowiązują w Niemczech. Ale po kolei…

Do więzienia za przekroczenie prędkości

Przepisy podpisane przez prezydenta przewidują, że za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu w wyniku rażącego przekroczenia prędkości oraz zasad bezpieczeństwa będzie groziło od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Chodzi m.in. o przekroczenie dopuszczalnej prędkości co najmniej o połowę na autostradzie (co najmniej 210 km/h) lub na drodze ekspresowej albo co najmniej dwukrotnie na innej drodze (przekroczenie 180 km/h) oraz stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby.

Kary drakońskie jak w Niemczech. Za uliczne wyścigi, drift, poślizgi i jazdę na jednym kole

Reklama

Dzięki nowym przepisom policja dobierze się także do skóry organizatorów i uczestników ulicznych wyścigów (najczęściej wieczornych lub nocnych). Presja jest ogromna, ponieważ z danych MS wynika, że codziennie organizowane są średnio trzy potwierdzone nielegalne wyścigi samochodowe. Dlatego amatorów street racingu policjanci będą traktować jak przestępców (na wzór porządku niemieckiego). Za organizację lub udział w takim wyścigu przewidziano karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Nielegalny wyścig pojazdów mechanicznych opisuje art. 115 § 26 k.k.:

  • Rywalizacja kierujących co najmniej dwoma pojazdami mechanicznymi w ruchu lądowym, z zamiarem pokonania odcinka drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym lub
  • Celowe wprowadzenie pojazdu mechanicznego w poślizg lub celowe doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią chociażby jednego z kół pojazdu mechanicznego, wykonane w trakcie zgromadzenia zorganizowanego na otwartej lub ogólnodostępnej przestrzeni – odbywające się bez wymaganego zezwolenia.

Karany będzie także drift. Zacelowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią chociażby jednego z kół przewidziano nie mniej niż 1500 zł grzywny. Jeśli policjant uzna, że takie zachowanie spowodowało zagrożenie w ruchu drogowym, wówczas kara wzrośnie do co najmniej 2500 zł. Mówi o tym art. 86c.:

  1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, celowo wprowadzając go w poślizg lub doprowadzając do utraty styczności z nawierzchnią chociażby jednego z kół pojazdu, podlega karze grzywny nie niższej niż 1500 złotych.
  2. Jeżeli następstwem wykroczenia określonego w § 1 jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, sprawca podlega karze grzywny nie niższej niż 2500 złotych.

Nowe prawo obejmie też motocyklistów, którzy jeżdżą na jednym kole (tzw. stójka).

Spotkanie fanów motoryzacji? Zgłoś w gminie, inaczej 2000 zł kary

Według nowych przepisów wszystkie (również te nieformalne spotkania na parkingach), na których pojawi się 10 lub więcej aut trzeba będzie zgłaszać w gminie. Za unikanie tego obowiązku przewidziano minimum 2000 zł kary lub ograniczenie wolności. Uczestnicy takich spotkań oraz widzowie również muszą liczyć się karami.

Blokujesz ruch? Kara minimum 1000 zł

Zmiany podnoszą również mandat za tamowanie lub utrudnianie ruchu przez osobę, która uczestniczy w nielegalnym zgromadzeniu – w tym przypadku np. nielegalnie zorganizowanym zlocie motoryzacyjnym. Policjant wypisze minimum 1000 zł grzywny zamiast dotychczasowych 500 zł. Jeśli jednak to wykroczenie spowodowało poważne zakłócenie ruchu drogowym, wówczas sąd może orzec do 1500 zł nawiązki.

Nowy powód konfiskaty samochodu w 2026 roku

Zaostrzone zostają również przepisy dotyczące odbierania pojazdów. Sąd w przypadku kierowców łamiących zakaz prowadzenia będzie mógł orzec konfiskatę samochodu – tak, jak ma to miejsce obecnie w sytuacji osób przyłapanych na jeździe po pijanemu.

Przy czym nowe przepisy znoszą obowiązek zapłacenia kary w wysokości równowartości pojazdu, gdy pijany kierowca został przyłapany w aucie nienależącym do niego. Po zmianie sprawca zapłaci karę sięgającą nawet 500 000 zł.

Stracisz prawo jazdy na zawsze. Nigdy nie pojedziesz legalnie

Z ruchu drogowego mają również zostać wyeliminowani recydywiści z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów. Sposobem na "zakazowców" ma być obligatoryjnie orzekany dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów w przypadku złamania czasowego zakazu sądowego. W takich przypadkach sędzia już nie będzie mógł swobodnie "wymierzać" kary w zawieszeniu. Zatwierdzone rozwiązania podnoszą także dolną granicę świadczenia pieniężnego, które orzekane jest obowiązkowo za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów – z 5000 zł do 10 000 zł.

Policja Policjanci kontrolują kierowców / Policja

Wchodzi nowe wykroczenie, za które zabiorą prawo jazdy

Z zaostrzeniem przepisów przez Ministerstwo Sprawiedliwości korespondują przepisy wcześniej podpisane przez prezydenta. Obecnie kierowca straci prawo jazdy "na miejscu", jeśli np. kieruje po pijaku – taki wyczyn jest traktowany jako przestępstwo i nie ma dyskusji. Kodeks drogowy z kolei uwzględnia dwa wykroczenia skutkujące natychmiastowym zatrzymaniem prawa jazdy. Art. 135 przewiduje utratę prawka za:

  • kierowaniu pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym, czyli tzw. +50 km/h
  • przewożeniu osób w liczbie przekraczającej o ponad 2 osoby liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym (pozwoleniu czasowym) lub wynikającą z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu niepodlegającego rejestracji.

Zatwierdzona już nowelizacja zaostrza przepisy dotyczące zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące i dodaje kolejny powód karania zmotoryzowanych. W myśl nowych reguł kierowca, który poza obszarem zabudowanym na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej przekroczy prędkość o więcej niż 50 km/h straci prawo jazdy.

W praktyce oznacza to, że rozszerzenie zasad zatrzymania prawa jazdy może dotknąć aż 80 proc. zmotoryzowanych. Badania Instytutu Transportu Samochodowego pokazują, że aż 79 proc. polskich kierowców przekracza limity dozwolonych prędkości poza obszarem zabudowanym.

72 000 kierowców straci prawo jazdy

Nowe przepisy z pewnością sprawią, że dziesiątki tysięcy kierowców straci prawo jazdy. Zwłaszcza, że od początku 2025 roku do tej pory policja zatrzymała już grubo ponad 72 000 praw jazdy. Lwią cześć tej liczby – 22 851 przypadków – stanowiły sytuacje, w których kierowca przekroczył prędkość powyżej 50 km/h na obszarze zabudowanym.

Zabiorą uprawnienia na stałe. Koniec taryfy ulgowej

Zaostrzone przepisy przewidują również, że osoba, która wsiądzie za kierownicę mimo czasowego zatrzymania prawa jazdy i złapie ją policja, będzie miała odebrane uprawnienia na stałe. O nowe prawo jazdy będzie można starać się dopiero po 5 latach. Ta sankcja ma wyeliminować z ruchu recydywistów drogowych. A tych jest na pęczki. Z danych drogówki wynika, że wobec ponad 40 000 kierowców sądy orzekły więcej niż jeden zakaz prowadzenia. Ponad 50 osób ma więcej niż 10 zakazów. Rekordzista miał ich 23, z czego 6 dożywotnich. Tylko w 2025 roku policja zatrzymała za kierownicą 15 628 osób, wobec których orzeczony był zakaz prowadzenia pojazdów.

Kiedy nowe prawo dla kierowców wejdzie w życie?

Przepisy zasadniczo wejdą w życie po 30 dniach od ich ogłoszenia. Wyjątkiem są przepisy dotyczące driftu, które wejdą w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia noweli.

Policja kontroluje kierowcę Policja kontroluje kierowcę / Policja / KWP GORZOW