Na 60. urodziny modelu corvette Chevrolet przywrócił do życia legendarną nazwę stingray. Przypominamy, że amerykański producent w styczniu w Detroit pochwalił się najnowszą, siódmą generacją jednej z ikon motoryzacji - corvette C7 stingray.
Był szampan i oklaski, teraz inżynierowie planują pokazać w marcu w Genewie otwartą wersję crovette stingray. Można spodziewać się, że kabriolet zostanie wyposażony w klasyczny materiałowy dach.
Moc? Więcej niż pewne jest, to że dostarczy jej ośmiocylindrowe widlaste serce z pojemności 6,2 l. W zamkniętej wersji stingray silnik ten produkuje 450 KM mocy i 610 Nm maksymalnego momentu obrotowego - co czyni ją najmocniejszym produkcyjnym wcieleniem corvette w historii.
Na koniec ciekawostka z innej beczki. Warto wiedzieć, że obecnie kluby właścicieli i entuzjastów modelu corvette działają w ponad 100 krajach na całym świecie. 58 proc. spośród 1,1 miliona fanów oficjalnego profilu corvette na Facebooku to osoby mieszkające poza Stanami Zjednoczonymi. Ciekawe ilu jest ich w Polsce?