Droga do nadmorskich miejscowości może doprowadzić kierowcę i pasażerów do białej gorączki – zauważają analitycy. Wszystko przez korki oraz utrudnienia spowodowane remontami na trasie. Jak nie utknąć w zatorach i płynnie dojechać do celu?

Reklama

– Z naszych danych wynika, że ruch w lipcu na drogach nadmorskich ma większe natężenie, zwłaszcza w weekendy. Na autostradzie A6 w okolicach Szczecina w tygodniu kierowcy mogą jechać z prędkością 84 km/h, z kolei w sobotę i niedzielę o tej samej godzinie już 45 km/h. Podobnie na DW 218, gdzie w tygodniu średnia prędkość wynosi 48 km/h, a w weekendy już 39 km/h – powiedziała Julia Langa, reprezentująca operatora systemu Yanosik.

Najbardziej zakorkowane drogi nad morze

– Obserwujemy ruch na drogach prowadzących nad morze i z naszych danych wiemy, że najbardziej newralgicznymi punktem jest węzeł Szczecin-Kijewo w weekendy w godzinach od 7 do 20. Z kolei w dni robocze będziemy dłużej jechać DW 128, na której średnia prędkość to 50 km/h. Bez problemu przejedziemy samą A6 w okolicach Szczecina, osiągając prędkość 91 km/h, a w weekendy musimy się liczyć już ze spadkiem prędkości do 63 km/h – wyjaśniała Langa.

Najbardziej zakorkowane drogi / Yanosik

Urlopowiczom, którzy planują wypoczynek w nadmorskich miasteczkach eksperci polecają kierować się alternatywnymi trasami, które pozwalają ominąć Szczecin. Ze względu na remont odcinka trasy przy Szczecinie, występują tam korki oraz znaczne spowolnienie ruchu.

Najbardziej zakorkowane drogi nad morze / Yanosik

Wyjazd w góry – najbardziej zakorkowane drogi

Podróż w kierunku górskich miejscowości może być dłuższa niż ktoś sobie zakłada. Gdzie spodziewać się korków i postoju na trasie?

Najbardziej problematyczną trasą w kierunku gór jest DK 3 przy Szklarskiej Porębie. Średnia prędkość jazdy w lipcu w weekendy to 29 km/h. Znacznie łatwiej jest dostać się do górskich miejscowości autostradami A1 i A4. Jednak, jeśli nie lubimy nimi jeździć, to możemy się spodziewać korków. Również na DK 49 przy Nowym Targu średnia prędkość jazdy to 34 km/h w weekendy, a w tygodniu 29 km/h. Znacznie lepiej prezentuje się okolica Rabki-Zdrój, która często “przeraża” kierowców ogromnym korkiem. Tutaj pojedziemy z prędkością 51 km/h w dni robocze, a w weekendy 56 km/h – wyjaśniła Julia Langa.

W drodze na wypoczynek w górach trzeba przygotować się na mniejszą prędkość na DK 3 w okolicach Szklarskiej Poręby, na DK 47 i DK 49 przy Nowym Targu. Znacznie szybciej tę trasę uda się pokonać autostradą A1 lub A4.

Najbardziej zakorkowane drogi w góry / Yanosik