Krajowa Izba Odwoławcza nakazała unieważnić Komendzie Głównej Policji całą umowę na budowę systemu TETRA z Motorolą Solutions, od samego jej początku. KIO uznała, że działanie KGP było nielegalne, bo w momencie wszczęcia postępowania z wolnej ręki, nie zostało zakończone trwające w ramach prawa zamówień publicznych, a zamawiający - zdaniem KIO – miał świadomość, że nie zachodziły przesłanki do otwierania przetargu z wolnej ręki. Na dodatek, KIO w wyroku podkreśliło, że Policja zdawała sobie sprawę z naruszenia i nie prowadziła postępowania w sposób zapewniający transparentność.
W dodatku w ocenie Izby KGP skalkulowała sobie, że ewentualne poniesienie kary i tak będzie się opłacało. Policji przysługuje obecnie możliwość złożenia skargi do sądu. Nie udało nam się uzyskać stanowiska Komendy Głównej.
Jak pisaliśmy 7 października w DGP, przetarg na modernizację policyjnych sieci radiowych w 13 miastach do systemu standardu ETSI TETRA został ogłoszony 1 września 2018 r. Komenda Główna Policji rozpisała postępowanie w ramach prawa zamówień publicznych, w którym wpłynęły trzy oferty: Motorola Solutions, konsorcjum Indra Sistemas, Rohill Engineering, Page Communication oraz konsorcjum Sprint, Hytera Mobilfunk.
Samo otwarcie ofert nastąpiło dopiero w lutym 2019 r., a w maju 2019 r. KGP jako najkorzystniejszą wybrała ofertę Motoroli za 152 mln zł brutto. Konsorcjum Indry złożyło w przetargu ofertę o wartości 195 mln zł brutto, konsorcjum Sprinta - 191 mln zł brutto. Budżet Policji opiewał na około 300 mln zł brutto.
Po wyborze amerykańskiego konsorcjum pozostali oferenci złożyli odwołania. Wskazywali m.in., że Motorola nie zaprezentowała konkretnego modelu oferowanego urządzenia – co było wymogiem wpisanym w warunkach zamówienia - tylko całą serię swoich produktów MTP 3000. Problem polegał jednak na tym, że owa seria radiotelefonów noszonych, oznaczona jako MTP, składa się z sześciu modeli. KIO uznała zasadność odwołań i nakazała odrzucenie oferty konsorcjum Motorola Solutions i dokonanie ponownej oceny ofert.
30 lipca KGP opublikowała informację o tym, że zastosuje się do decyzji KIO. Jeszcze tego samego dnia podała jednak, że odrzuca pozostałe dwie oferty z powodu braków formalnych, na które wcześniej nie zwracała uwagi, i unieważniła całe postępowanie. Odwołanie od tej decyzji złożyli wszyscy trzej oferenci. Ostatecznie wycofała się z tego kroku tylko Motorola. I jeszcze w dniu anulowania przetargu – nie czekając na złożenie odwołań odrzuconych wykonawców – Policja wszczęła postępowanie w trybie zamówienia z wolnej ręki. I zaprosiła… Motorolę.
Krajowa Izba Odwoławcza 26 sierpnia stanęła po stronie odrzuconych konsorcjów i nakazała Policji unieważnić unieważnienie przetargu i wybrać wykonawcę spośród dwóch pozostałych konsorcjów: Indry i Sprinta. Umowa z Motorolą została podpisana dokładnie dwa tygodnie później 9 września - czyli gdy Policja znała już decyzję KIO. W artykule z 7 października, KGP skomentowała tę sytuację, pisząc, że "zamawiający nie ma obowiązku wykonywania nieprawomocnych wyroków KIO, w szczególności kiedy sam składa skargę na taki wyrok".