Sąd Apelacyjny ponownie skierował sprawę do Sądu Okręgowego w Tarnowie. Zdaniem sędziów, uzasadnienie poprzedniego wyroku nie odpowiada opisowi czynu. Z uzasadnienia wynika, że nastolatkowie mieli zrzucać bryły lodu nie tylko na samochód, w który trafili, ale i na inne pojazdy. Tymczasem, jak stwierdził Sąd Apelacyjny, z ustaleń faktycznych nie wynika, aby w tym czasie autostradą jechały jakieś inne samochody.
W lutym ubiegłego roku trzech nastolatków zrzuciło 16-kilogramową bryłę lodu z wiaduktu nad autostradą A4 w miejscowości Biadoliny Radłowskie koło Tarnowa. Bryła wpadła do kabiny TIR-a. Jego kierowca mimo reanimacji zmarł.
W pierwszym procesie sąd skazał nastolatków na 4, 5 i 6 lat więzienia uznając, że nie mieli oni świadomości, iż mogą zabić. W drugim procesie sąd uznał, że oskarżeni, zrzucając tak dużą bryłę lodu, musieli wiedzieć, że mogą spowodować śmierć kierowcy. Dlatego wyrok był surowszy: 8 lat więzienia. Trzech oskarżonych na ponowny werdykt tarnowskiego sądu czeka na wolności.