Zlot będzie trwał do 26 czerwca. Po raz pierwszy w historii imprezy jej głównym organizatorem jest miasto. Wspomaga je Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu oraz znany kolekcjoner militariów z Darłowa Marian Laskowski, który przed laty wymyślił zlot.
Krzysztof Walków z darłowskiego ratusza powiedział, że spodziewana liczna uczestników zlotu to 3 - 4 tys. osób. Na imprezie może być pokazanych ponad tysiąc różnego rodzaju pojazdów wojskowych. Spodziewana liczna widzów może sięgnąć nawet 50 tys. osób.
Jak dodał, w tym roku na zlocie w większej niż dotychczas liczbie zaprezentują się grupy rekonstrukcyjne. Widzowie będą mogli zobaczyć osiem takich grup, które m.in. wcielają w żołnierzy amerykańskich i brytyjskich sił specjalnych walczących w Afganistanie i partyzantów Armii Krajowej.
Zaprezentowane zostaną również dioramy przedstawiające m.in. bitwę nad Bzurą w 1939 r. oraz bitwę warszawską z 1920 roku.
Odbędzie się też kilka koncertów. Na zlocie m.in. zagrają: Muniek Staszczyk, Kobranocka i Acid Drinkers. Widzowie będą również mogli skorzystać z tradycyjnych przejażdżek ciężkim sprzętem na tzw. czołgowisku. W tym roku nie będzie natomiast parady pojazdów militarnych ulicami Darłowa.
Organizatorzy nie obawiają się pechowej trzynastki. "Nie jesteśmy przesądni" powiedział Krzysztof Walków.
Natomiast Marian Laskowski dodał, że planował "dwa zloty o numerze czternastym, jednak ostatecznie uznał, że trzynastka może okazać się szczęśliwa."