Jak pisze "Fakt":
Nie, to nie opis nowego bolidu Formuły 1, ale parametry techniczne Jaguara XFR. Model takiego właśnie samochodu wybrała dla siebie minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka.
Pani minister słynie z zamiłowania do mocnych samochodów Poprzednio w jej stajni znajdowało się potężne BMW 750. Jak wynika z najnowszego oświadczenia majątkowego, BMW ustąpiło jednak miejsca nowej maszynie – to Jaguar XFR, rocznik 2009. Ochrzczony mianem "Dzikiego Kota" samochód kosztuje, w zależności od wersji, między 150 a 250 tysięcy złotych.
Studenci lubią się pokazać w dobrym samochodzie. Ale ich maszyny wypadają bladziutko przy "Kociaku" Kudryckiej. Cóż, pani minister do blisko 15 tys. zł. pensji dorzuca jeszcze co miesiąc ponad 4 tys. zł. za pół etatu w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Białymstoku. A jej mąż Leszek to wzięty adwokat - pisze bulwarówka.