Przestępców zatrzymano jednocześnie w okolicach Poznania, Leszna, w Pleszewie i we Wschowie. Policja zabezpieczyła "łamaki" i numeratory służące do nielegalnej działalności. Z ustaleń stróży prawa wynika, że grupa działała prawdopodobnie na terenie całego kraju. Zabezpieczono również elementy pochodzące od samochodów skradzionych za granicą.

Reklama

Poszczególni członkowie grupy kradnąc samochody i rozbierając je na części, wprowadzali je do obiegu wtórnego. Funkcjonariusze likwidując "dziuple samochodowe" zidentyfikowali części i podzespoły pochodzące prawdopodobnie od kilkunastu skradzionych pojazdów. W kolejnych miejscach zabezpieczono urządzenia służące do kradzieży aut, a także numeratory wykorzystywane przy przerabianiu oryginalnych numerów identyfikacyjnych pojazdów. Odnaleziono dwa samochody, a także "czyste" tabliczki znamionowe do nadwozi i dokumenty wykorzystywane w przestępczym procederze.

"W jednym z przeszukiwanych domów policjanci zabezpieczyli około 600 tys. złotych. W grupie znajdowały się osoby w wieku od 29 do 51 lat. Niektóre z nich już wcześniej wchodziły w konflikt z prawem" - powiedział Romuald Piecuch z biura prasowego wielkopolskiej policji. Jak czytamy w serwisie policja.pl "W okolicach Pleszewa zatrzymano m.in. poszukiwanego 36-latka. Tuż przed jego obezwładnieniem mężczyzna podjął bezskuteczną próbę ucieczki."

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu pięciu osobom postawiła zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Kolejne usłyszały zarzuty m.in. wymuszenia okupu za skradziony pojazd i posiadania narkotyków.