Samochody elektryczne opanowały Łódź, która dzięki temu stała się elektromobilną stolicą Polski na czas Kongresu Nowej Mobilności. A zlot elektryków zorganizowany przez EV Klub Polska ściągnął kierowców z najodleglejszych części kraju.
– W jednym dniu udało nam się zgromadzić ponad 150 kierowców pojazdów elektrycznych oraz jeszcze większe grono fanów bezemisyjnego transportu – powiedział Łukasz Lewandowski, Koordynator EV Klub Polska. – To dzięki nim, e-rewolucja nabiera coraz większego rozpędu. Na ulicy Piotrkowskiej oraz przed urzędem miasta, pojawiło się ponad 100 samochodów. Z kolei na placu Łódzkiej Manufaktury było ich już ponad 150. To niewątpliwy sukces i powód, dla którego będziemy tworzyć więcej takich wydarzeń, by jeszcze bardziej jednoczyć nasze środowisko – podkreślił.
Samochodem elektrycznym można podróżować daleko
By dojechać do Łodzi użytkownicy EV musieli w niektórych przypadkach pokonać setki kilometrów. Wśród zgromadzonych nie zabrakło aut i ich właścicieli z Kutna (80 km), Kraśnika (ok. 250 km), Gliwic (220 km), Poznania (220 km), Kłobucka (140 km), Torunia (180 km), Działdowa (220 km), Zduńskiej Woli (50 km), Katowic (200 km), Chorzowa (200 km), Bydgoszczy (223 km), Pucka (ponad 380 km), Rzeszowa (ponad 300) km, Białegostoku (320 km), Gdyni (360 km), Łask (40 km), Krakowa (280 km) czy Warszawy (130 km).
W sumie ponad połowa uczestników zlotu pokonała w drodze do Łodzi ponad 15 tys. km! To pokazuje, że dłuższe podróże samochodami elektrycznymi nie stanowią już większego problemu. Hejterom już odebrało mowę?
– Bardzo się cieszę, że w Polsce odbyła się taka impreza i co ważniejsze dopisała frekwencja. Myślę, że liczba uczestników przerosła oczekiwania, a to świadczy o tym, jak duże jest zainteresowanie tematem elektromobilności. Mam nadzieje, że zloty będą się odbywały cyklicznie, gdyż nie mogę się doczekać kolejnego, organizowanego przez EV Klub Polska – powiedział Wiktor Wardzała, użytkownik pojazdu elektrycznego.
Zlot EV klubu Polska był również okazją do tego, by z bliska przyjrzeć się najbardziej popularnym w Polsce markom i modelom samochodów elektrycznych. Dominowały samochody Tesli (38 sztuk) – zdecydowaną większość stanowił Model 3 i Model S. Nie zabrakło również Modelu X oraz Modelu Y, który dopiero od kilku tygodni jest oferowany w kraju.
W Łodzi można było także zobaczyć takie pojazdy jak: Mercedes EQA, EQV, Hyundai Ioniq Electric, Ioniq 5 oraz Kona Electric, Audi e-tron, Peugeot e-208, Skoda Citigo-e, Renault Zoe, Skoda Enyaq, Audi Q4 i Q4 Sportback, Porsche Taycan, Chevrolet Bolt, Citroen C-Zero, Kia e-Soul, Volkswagen ID.4, Ford Mustang Mach-E czy Nissan Leaf i e-NV200. Słowem, pełne spektrum modeli dostępnych zarówno w Polsce, i w Europie, jak i za oceanem.
– Ponad 150 elektryków w jednym miejscu. Super sprawa! Powinno być więcej takich imprez promujących elektromobilność w naszym kraju. Fantastyczna atmosfera, wielu ciekawych ludzi, mnogość pięknych samochodów elektrycznych, które zrobiły ogromne wrażenie na gościach zlotu. Czekam z niecierpliwością na następne spotkanie – podkreślił Mariusz Majkut, użytkownik e-pojazdu.
Kierowcy nie chcą wracać do samochodów spalinowych
Zainteresowanie oraz frekwencję podczas zlotu można uznać za próbkę popularności elektromobilości nad Wisłą. A nastroje na rynku e-mobility ilustruje też m.in. raport EV Klubu Polska "Badanie preferencji kierowców samochodów elektrycznych". Wynika z niego m.in., że 97 proc. właścicieli samochodów elektrycznych nie zamieniłoby ich na auta spalinowe.
– Pierwszy zlot EV Klub Polska okazał się bardzo dużym sukcesem. Już teraz zaczynamy myśleć nad kolejnym tego typu wydarzeniem, na które - mam nadzieję - przyjedzie jeszcze więcej miłośników elektromobilności. Warto pokreślić, że tego typu przedsięwzięcie to nie tylko okazja na spotkanie pasjonatów, ale także na wymianę doświadczeń z innymi użytkownikami samochodów elektrycznych. Ich opinie to bezcenna wiedza, dzięki której zarówno przedstawiciele branży jak i decydenci mają szansę dowiedzieć się, jakich zmian prawnych, legislacyjnych i infrastrukturalnych oczekują przyszli i obecni kierowcy pojazdów zeroemisyjnych w Polsce – skwitował Lewandowski.