Zaczęło się od tego, że policjant spowodował kolizję na alei Prymasa Tysiąclecia w Warszawie. Uderzył w jadący obok samochód i odjechał ignorując zdarzenie – podało RMF FM. Poszkodowany kierowca zawiadomił policję o sprawie. Auto sprawcy namierzono i dopiero następnego dnia otrzymał mandat. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Komendant Powiatowy Policji w Pruszkowie zdecydował o dymisji naczelnika i wydał w tej sprawie oświadczenie:

Reklama

– Jako policjanci powinniśmy wymagać od siebie więcej, ponieważ jesteśmy od tego, by wymagać od innych. Jeszcze więcej od siebie powinni wymagać policjanci, którzy pełnią służbę na stanowiskach kierowniczych. W mojej ocenie nie tak powinien zachować się oficer w danej sytuacji. Nie budzi wątpliwości wina, co do spowodowania kolizji, dlatego nałożono na funkcjonariusza mandat karny kredytowany. Mam jednak wątpliwości, co do zachowania policjanta po fakcie, dlatego dzisiaj funkcjonariusz przestał pełnić swoje obowiązki na zajmowanym stanowisku stwierdził komendant.