- Policjanci z Komisariatu Policji w Gniewinie otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu na Jeziorze Choczewskim. Ze zgłoszenia wynikało, że samochód wjechał na taflę lodu, która się pod nim załamała - poinformowała Anetta Potrykus, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Na miejsce pojechał patrol.
- Okazało się, że mężczyzna wjechał samochodem Land Rover Discovery na zamarznięte jezioro. Gdy jechał po lodzie, w pewnym momencie lód się pod nim załamał i samochód zanurzył się w wodzie. Znajdował się wówczas ok. 20 m od brzegu. Mężczyzna zdążył opuścić samochód o własnych siłach i wyszedł na brzeg - wyjaśniła.
Jak wygląda utopiony samochód? Nadleśnictwo Choczewo opublikowało wideo ze swojego znaleziska...