- Uchwalenie samego prawa bez odpowiedniego wsparcia, które obserwujemy w Niemczech, Chinach, Japonii, Korei Południowej potencjalnie zagraża przyszłości naszego krajowego przemysłu - podkreślał Sproule.
Brytyjski minister środowiska Michael Gove zapowiedział, że od 2040 roku w Wielkiej Brytanii będzie obowiązywał zakaz sprzedaży nowych silników spalinowych. To element rządowej strategii na rzecz zwalczania zanieczyszczenia powietrza.
Nowy zakaz obejmie samochody na paliwo i olej napędowy, a także pojazdy hybrydowe z elektrycznym motorem i silnikiem spalinowym. Obecnie w Wielkiej Brytanii samochody elektryczne stanowią mniej niż 5 proc. wszystkich nowych rejestracji. W kraju nie ma też dobrze rozbudowanej sieci punktów do ładowania.
Według przedstawiciela marki Aston Martin, jeśli władze nie wesprą przemysłu podczas okresu przejściowego, to mogą doprowadzić do sytuacji, w której kraj stanie się zależny od importu baterii. Firma nie wie też, czy klienci będą zainteresowani kupnem samochodów elektrycznych. - W 2019 roku Aston Martin planuje wprowadzić swój model elektryczny - RapidE. Samochód ten ma sprawdzić, czy jest zapotrzebowanie rynku na tego typu pojazd - uważa Sproule.
Zgodnie z rządowymi planami władze lokalne będą musiały przedstawić do końca marca 2018 roku wstępne propozycje, które pozwolą na obniżenie poziomu zanieczyszczenia powietrza (w szczególności dwutlenku azotu), a następnie pełny plan działania do końca roku. Wśród możliwych opcji są m.in. wprowadzenie opłat za wjazd do centrum miasta lub zmiana organizacji ruchu na taką, która będzie zapobiegać tworzeniu się korków.
Rządowa strategia zakłada też m.in. stworzenie programu zniechęcającego do samochodów o silnikach spalinowych. Szczegółowe konsultacje społeczne mają rozpocząć się na jesieni br.
Jak podkreślono w uzasadnieniu decyzji, "zanieczyszczenie powietrza ma niepotrzebny i możliwy do uniknięcia negatywny wpływ na zdrowie ludzi", a Wielka Brytania jest jednym z 17 krajów Unii Europejskiej, które nie spełniają rocznych celów emisji dwutlenku azotu.
Minister transportu Chris Grayling dodał, że "jest zdeterminowany, aby doprowadzić do zielonej rewolucji w transporcie", podkreślając, że rząd wydaje m.in. ok. 600 mln funtów na rozwój i przygotowanie ultraniskoemisyjnych pojazdów, które mogłyby być używane już od 2020 roku.
Oprócz 255 mln funtów, które zostaną przekazane na współpracę z władzami lokalnymi, dodatkowe 100 mln funtów zostanie wydanych na modernizację autobusów w celu obniżenia emisji związanych z transportem publicznym.
Dwa tygodnie temu podobne do brytyjskich plany dotyczące wycofania z użycia silników spalinowych do 2040 roku przedstawił także francuski prezydent Emmanuel Macron.