- Mamy przecieki o tym, że pracuje nad nowym modelem w związku z tym mam nadzieję, że szybko potwierdzą się te jeszcze nieoficjalne informacje o przesunięciu Fiata 500 do Tych jako jedynego zakładu, który produkuje ten model plus zmodyfikowaną "500" - mówi Janusz Piechociński, minister gospodarki.

Reklama

Resort gospodarki chce zainteresować inwestorów także warszawskim FSO i zakładami w Lublinie.

- Myślę, że w pierwszej kolejności realne szanse na uruchomienie montażu ma jednak Lublin, bo jest mniejszy i te kilkadziesiąt tysięcy montowanych samochodów rocznie można uruchomić stosunkowo niedużym kosztem - przewiduje Piechociński.

Uruchomienie montażu samochodów w zakładach FSO na warszawskim Żeraniu jest bardziej skomplikowane z uwagi na wielkość hal produkcyjnych. By w pełni je wykorzystać, musiałby tam wejść jeden z największych producentów z branży motoryzacyjnej o odpowiedniej zdolności inwestycyjnej.

Piechociński nie chce jednak potwierdzić, że zainteresowany jest jeden z azjatyckich inwestorów. Zapowiada, że poinformuje o tym dopiero po podpisaniu umowy. Obecny stan rozmów nazywa "obwąchiwaniem" tematu przez inwestorów.

Resort gospodarki stara się również wypromować polskich producentów z zaplecza branży motoryzacyjnej, a jednocześnie chce przyciągnąć nad Wisłę nowe inwestycje.

- Podjęliśmy wielką ofensywę promocji sektora zaplecza polskiej motoryzacji w postaci firm, które w ostatnich latach znacząco zwiększyły oferty i mają bardzo konkurencyjny, także cenowo, ale z górnej europejskiej i światowej półki produkt - powiedział Janusz Piechociński Agencji Informacyjnej Newseria w czasie targów CeBIT w Hanowerze.

Reklama

Szef resortu gospodarki dodaje, że w nowym modelu Opla - kabriolecie cascada produkowanym w Gliwicach - aż 40 proc. komponentów i podzespołów wyprodukowanych zostało w polskich fabrykach. Jest w to zaangażowanych ponad stu dostawców.

Ministerstwo stara się też przyciągać mniejsze firmy z branży. Szansą na to są specjalne strefy ekonomiczne.

- Do włocławskiej strefy wchodzi znana firma belgijska, która chce uruchomić na skalę kilkudziesięciu procent udziału w rynku światowym specjalnych krzemionek do produkcji najnowszej generacji opon, dużo bezpieczniejszych i trwalszych, i dużo efektywniejszych niż dotąd - podaje przykład Janusz Piechociński.

Chodzi o firmę Solvay, która w Polsce zainwestuje w ciągu najbliższych dwóch kwartałów 75 mln euro. We Włocławsku powstanie fabryka, z której produkcja zostanie skierowana na rynki Europy Wschodniej i Rosji. Wicepremier podkreśla, że poza montażem samochodów również tego typu inwestycje są w kraju bardzo potrzebne.