Wtedy bowiem wejdą w życie unijne regulacje, zezwalające producentom i importerom na ograniczenie wielomarkowości - informuje "Puls Biznesu".
Mogą oni z tego prawa korzystać na terenie krajów UE oraz Szwajcarii i Norwegii przez pięć lat od zawarcia umowy z dilerem. Chodzi o to, by nowo zyskani dilerzy nie wykorzystywali wsparcia udzielanego im przez koncern motoryzacyjny do budowy salonów innych marek.
Już teraz wielu polskich producentów i importerów podpisało z dilerami stosowne umowy. Część z nich skorzystało z nowego prawa i ograniczyło wielomarkowość. Jako przykład gazeta podaje Toyotę.
Jednak zwolenników wielomarkowości jest wielu. Zgodnie z informacjami Związku Dilerów Samochodów większość europejskich producentów aut obecnych w Polsce podpisała z dilerami nowe umowy, nie przewidujące ograniczeń w prowadzeniu salonów wielomarkowych.