Ford Ranger nowej generacji wyskoczył z kapelusza. Na pierwszych zdjęciach i wideo uchyla rąbka tajemnicy wyglądu oraz możliwości terenowych. Pikap amerykańskiej marki zyskał kształty królującego w USA modelu F150. Spod kamuflażu wyłania się charakterystyczny przód kwadratowy niczym szczęka Rambo, a do tego są jeszcze pionowe reflektory połączone listwą LED…
Producent zapowiada nowego Rangera jako diabelnie skuteczne narzędzie pracy. Błoto, skwar pustyni, skaliste góry, lód, śnieg, mróz i inne ziemskie plagi – w takich warunkach pikap przeszedł szereg testów. Ale skąd siła do wspinaczki, targania worków z cementem na pace czy holowania przyczepy?
Nowy Ford Ranger - jakie silniki?
Tu można spodziewać się rewolucji. Silnik Diesla raczej nie zniknie spod maski. Jednak Ford niedawno ogłosił, że cała gama samochodów użytkowych (Ranger należy do tej kategorii) już w 2024 roku będzie elektryczna lub napędzana układami hybrydowymi typu plug-in czyli z możliwością ładowania z gniazdka. Koncern liczy, że do 2030 roku dwie trzecie sprzedawanych aut dostawczych będzie w pełni zelektryfikowanych lub hybrydowych PHEV. Żeby plan przekuć na jeżdżące auta koncern do 2025 roku w elektryfikację zainwestuje globalnie co najmniej 22 mld dolarów. To prawie dwa razy więcej niż zamierzał wcześniej.
Nowy Ford Ranger - kiedy w Polsce?
Nowy Ford Ranger zrzuci kamuflaż jeszcze w tym roku, a na rynek wjedzie w 2022 roku. Produkcją zajmą się zakłady w Silverton w Republice Południowej Afryki. Amerykanie już inwestują tam 15,8 mld dolarów - to największa tego typu operacja w 97‑letniej historii koncernu w RPA. W efekcie od 2022 roku roczna zdolność produkcyjna wzrośnie ze 168 tys. do 200 tys. aut. Fabryka będzie również w ramach sojuszu Forda z Volkswagenem produkować pickupy dla niemieckiej marki. Nowy Amarok zbudowany na platformie opracowanej dla Rangera będzie różnić się głównie dzięki stylistyce i systemom elektronicznym.