Niestety podczas drugiej pętli, problemy z hamulcami sprawiły, że załoga Castrol TRW Motointegrator musiała zadowolić się jedenastym miejscem w klasyfikacji ERC.

"Pierwsza pętla była OK., choć pod koniec trzeciego odcinka pojawiły się drobne problemy z gotującymi się klockami. Mimo wizyty w serwisie, kłopoty z balansem hamulców powróciły w trakcie deszczowej drugiej pętli. Co gorsza nie najlepiej trafiliśmy też z doborem opon. Na tych śliskich, zdradliwych odcinkach musiało się to zakończyć drobną przygodą. Obróciliśmy się uszkadzając zderzak i tracąc około minuty. Szczęśliwie jesteśmy nadal w grze i jutro postaramy się wbić do punktowanej dziesiątki mistrzostw Europy. Na chwilę obecną mogę śmiało powiedzieć, że to najtrudniejszy rajd w jakim do tej pory uczestniczyłem. Każdy przejechany we Włoszech kilometr jest dla nas cenną nauką na przyszłość." - powiedział Maciej Oleksowicz.

Reklama