- "Elektryki" psują się mniej, i będą się psuć mniej. Główną przyczyną awarii w samochodach spalinowych jest silnik, który w przeciętnym samochodzie ma ponad 2 tysiące ruchomych części. W "elektryku" ma kilkanaście, więc jest mniej narażony na awarie. Szacujemy, że samochód elektryczny powinien psuć się o ok. 30 procent mniej niż samochód spalinowy. Z kolei klienci będą częściej dzwonić z pytaniami, żeby się go nauczyć - mówi prezes ARC Europe. Zefirian przyznał, że do pracy szuka jednak głównie mechaników. - Udział samochodów elektrycznych w całej flocie w Polsce jest nadal marginalny.

Reklama