Warszawa
Reklama

Tajemniczy Polak sprzedaje bestię Lexusa za fortunę. Chce milion więcej niż za nową [FOTO]

25 maja 2016, 12:12
Japoński producent wymyślił sobie, że powstanie tylko 500 sztuk modelu LFA. 40 z nich przeznaczył na rynki Starego Kontynentu. Pod koniec 2012 roku zakończyła się produkcja tego auta fabryce Motomachi w japońskiej prefekturze Aichi - z zakładu wyjechał 500 egzemplarz. W Polsce są dwa takie auta. Jedno z nich wystawiono właśnie na sprzedaż w krakowskim salonie Lexusa...
Japoński producent wymyślił sobie, że powstanie tylko 500 sztuk modelu LFA. 40 z nich przeznaczył na rynki Starego Kontynentu. Pod koniec 2012 roku zakończyła się produkcja tego auta fabryce Motomachi w japońskiej prefekturze Aichi - z zakładu wyjechał 500 egzemplarz. W Polsce są dwa takie auta. Jedno z nich wystawiono właśnie na sprzedaż w krakowskim salonie Lexusa... / Lexus
To prawdziwy biały kruk motoryzacji! A sprzedać go postanowił tajemniczy bogacz z Krakowa. Obecnie ten samochód jest warty tyle, ile pierwszy właściciel zażąda od zainteresowanego. W tym przypadku cena jest kosmiczna. Oto lexus LFA na zdjęciach - nie ma drugiej takiej konfiguracji kolorystycznej na świecie.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama
Zapisz się na newsletter
Zmiany w przepisach dla kierowców, najświeższe informacje ze świata motoryzacji, premiery, testy najnowszych modeli aut, porady. Od kiedy zakaz samochodów spalinowych? Czy pieszy ma zawsze pierwszeństwo? Gdzie zainstalują nowe fotoradary i kamery odcinkowego pomiaru prędkości? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w newsletterze Auto.dziennik.pl.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama