W tym aucie jajka się nie tłuką! Mamy zdjęcia ze zlotu Citroena 2CV w Toruniu
1 - Na dzisiejsze czasy prymitywny i niewygodny, natomiast ma tyle ciekawych rozwiązań, że jeszcze długo będzie wzorem w motoryzacji. Chociażby zwieszenie. Samochód jest pod spodem płaski, mimo skomplikowanego zawieszenia. Jadąc po bruzdach, nie ma ryzyka urwania czegoś. To było budowane według zasady, że samochód musi przewieźć kopę jaj i żadne się nie może stłuc - mówi Czesław Nosewicz, dyrektor 21. Międzynarodowego Zlotu Miłośników Citroënów 2CV w Toruniu.
PAP / Tytus mijewski
2 Prace nad legendarną dziś kaczką zaczęły się jeszcze przed II wojną światową. Dyrektor generalny Citroëna chciał samochodu, który zapewniałby wygodny i ekonomiczny transport czterech osób i bagażu, a jego budowa byłaby prosta i niezawodna jednocześnie. Tak powstała koncepcja "czterech kół pod parasolem", jak często określano 2CV. Jego zaletami były niskie koszty utrzymania, duża ilość miejsca w środku przy małych wymiarach karoserii oraz komfort jazdy. Zdaniem wielu miłośników kaczki model ten wyprzedzał swoją epokę motoryzacyjną.
PAP / Tytus mijewski
3 - Były w tym samochodzie rozwiązania konstrukcyjne rewolucyjne jak na swoje czasy. Na przykład wykorzystanie aparatu zapłonowego - w tym samochodzie go w ogóle nie ma. Jest tylko przerywacz, cewka zapłonowa i prąd wysokiego napięcia pędzi przez dwie świece – w jednej jest wykorzystany, w drugiej stracony. I tak na zmianę. W ten sposób upraszcza się konstrukcje i czyni się ją niezawodną - mówi Władysław Potocki, uczestnik zlotu w Toruniu.
PAP / Tytus mijewski
4 - Ten samochód nie rozwija dużych prędkości, więc nie ma przynajmniej problemu z mandatami za przekroczenie prędkości. Kształt jest oryginalny, przyciągający uwagę. Nie jest to pojazd drogi, a bardzo oryginalny - dodaje Janusz Owczarkowski, miłośnik 2CV z Poznania.
PAP / Tytus mijewski
5 Wyjątkowość kaczki nie polega jednak - zdaniem jej fanów - wyłącznie na zaletach konstrukcyjnych, lecz także na mocy łączenia ludzi. W samej Francji zarejestrowanych jest ponad 40 fanklubów tego samochodu, które mają 30 tys. członków. Na lokalnym zlocie w maju 2015 roku w La Rochelle stawiło się 4,2 tys. aut. Nad Sekwaną wykorzystanie popularności 2CV rozwinęło się w przemysł - w samym tylko Paryżu istnieje 11 firm, które oferują zwiedzanie miasta właśnie tym samochodem. W Polsce zarejestrowane są obecnie dwa kluby miłośników Citroëna 2CV, pięć działa nieoficjalnie.
PAP / Tytus mijewski
6 - Mamy w Polsce ponad 50 tys. właścicieli zabytkowych aut - nie Citroënów 2CV, ale w ogóle starych samochodów. Rocznie ten rynek rośnie o 15-20 proc. i wszystko wskazuje na to, że będziemy podążać w kierunku, jaki wytyczyli Anglicy, Francuzi i Niemcy. Staje się to olbrzymim przemysłem, zatrudniającym wiele ludzi i dającym wiele miejsc pracy - mówi Piotr Majewski, rzecznik prasowy Automobil Klubu Toruńskiego.
PAP / Tytus mijewski
7 Piotr Majewski, rzecznik prasowy Automobil Klubu Toruńskiego przekonuje, że nie jest to bardzo kosztowne hobby. Zacząć można skromnie, już kupując auto za 1 tys. zł. Dokupywanie części też nie wymaga dużych nakładów pieniężnych. Przewagę mają osoby, które lubią i potrafią same popracować przy samochodzie – na zlotach najczęściej są bazary, gdzie można kupić części i samodzielnie wymienić je w samochodzie. Przed zakupem pierwszego samochodu warto się jednak poradzić kogoś, kto ma już doświadczenie w tego rodzaju hobby.
PAP / Tytus mijewski
8
PAP / Tytus mijewski
9
PAP / Tytus mijewski
10
PAP / Tytus mijewski
11
PAP / Tytus mijewski
12
PAP / Tytus mijewski
13
PAP / Tytus mijewski
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję