Taryfikator punktów karnych. Będą zmiany, masowo polecą prawa jazdy

Kierowcy poczuli rozluźnienie, stąd skokowy wzrost liczby wypadków w pierwszym kwartale o niemal 5,8 tys. zdarzeń rok do roku. Zginęło też o 58 osób więcej. Eksperci wśród przyczyn pogorszenia sytuacji wskazują m.in. wyborcze prezenty rządu PiS, czyli przywrócenie możliwości kasowania 6 punktów karnych na kursach reedukacyjnych i skrócenie terminu ważności punktów z dwóch lat do roku. Jednak nowe ministerstwo infrastruktury wkrótce przykręci śrubę.

Szef resortu Dariusz Klimczak ujawnił szereg zmian w przepisach, które mają odwrócić niekorzystny trend. Reforma przewiduje m.in. nowe zasady kasowania punktów karnych. Do tego trwają prace nad zmianami w zakresie zatrzymywania prawa jazdy. Jedno z rozwiązań dotyczy zaostrzenia kar za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h poza obszarem zabudowanym. Ale po kolei…

Reklama

Za te wykroczenia nie będzie kasowania punktów karnych. Lista może być dłuższa

Reklama

– Musimy wziąć się za redukcję punktów karnych powiedział Dariusz Klimczak w TVP Info. – Poprosiłem o analizę, czy nie warto ograniczyć te kursy redukujące punkty karne. Teza jest taka: Nie za każde wykroczenie będzie można redukować punkty karne wyjaśnił minister.

Przedstawiciel rządu wymienił listę konkretnych wykroczeń. Plan przewiduje zniesienie możliwości kasowania punktów karnych m.in. za:

  • Rażące przekroczenie prędkości (obecnie taryfikator za przekroczenie od 51 km/h do ponad 70 km/h przewiduje od 13 do 15 punktów karnych, mandat do 2500 zł; 5 tys. w recydywie),
  • Wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej (aktualnie 5 punktów i w zależności od sytuacji mandat 1000 zł; 2 tys. w recydywie),
  • Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych (dziś 15 punktów karnych i mandat 1500 zł; 3 tys. w recydywie).

– Nie ma mowy, żeby za te wykroczenia redukować punkty. Myślimy także o rozszerzeniu tego w innych obszarach. Zastanawiamy się również nad wydłużeniem okresu ważności punktów karnych. Natomiast musi to być uczynione profesjonalnie – podkreślił Klimczak.

Stracisz prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h poza terenem zabudowanym

Ministerstwo pracuje także na zmianami przepisów dotyczących zatrzymywania prawa jazdy. – Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) zarekomendowała rozszerzenie obowiązku zatrzymywania prawa jazdy na okres 3 miesięcy za kierowanie pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną na danym obszarze o więcej niż 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym powiedziała dziennik.pl Anna Szumańska, rzecznik prasowy ministerstwa infrastruktury. Skąd taki pomysł?

Wprowadzenie zaostrzonej kary resort uzasadnia statystykami, z których wynika, że do ponad 90 proc. wypadków ze skutkiem śmiertelnym dochodzi właśnie na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych. Z kolei w 2023 roku w wypadkach, w których stwierdzono, że nadmierna prędkość była główną przyczyną ich zaistnienia, zginęło aż 35 proc. ogółu ofiar śmiertelnych.

– Dlatego też prace ministerstwa i KRBRD skupiają się na poprawie zarządzania prędkością na takich drogach oraz wyeliminowaniu z ruchu drogowego kierowców, którzy dokonują najcięższych wykroczeń, w tym m.in. przekraczają dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h– podkreśliła Szumańska.

Kiedy zmiany w przepisach? "Jeszcze w tym roku"

Kiedy nowe przepisy wejdą w życie? Wdrożenie zmian będzie wymagało przeprowadzenia procesu legislacyjnego i zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym.Minister Klimczak stwierdził, że w jego resorcie nikt nie zamierza się ociągać w tej sprawie. Czyli ostrzejszych kar kierowcy powinni spodziewać się w najbliższych miesiącach. – Nie chciałbym, żeby ten przepis czekał na wdrożenie w życie, i chcę, by jak najszybciej trafił na obrady rządu, a następnie do parlamentu. Jestem przekonany, że stanie się to jeszcze w tym roku – powiedział.

Oto 3 zmiany dla kierowców, które zmrożą krew w żyłach

Podsumowując. Kierowców po chwilowej odwilży w przepisach czekają zmiany, które zmrożą krew w żyłach. Lista nowości przewiduje:

  • Zniesienie możliwości kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia, w tym za rażące przekroczenie prędkości od 51 do ponad 70 km/h, wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej czy wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych i na przejściu. Przy czym ministerstwo zastrzega sobie możliwość rozszerzenia katalogu;
  • Wydłużenie ważności punktów karnych. Po zmianie zasad przez poprzedni rząd dziś punkty karne widnieją przez rok. Wcześniej obciążały konto kierowcy przez 2 lata o daty opłacenia mandatu;
  • Utrata prawa jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych.

80 proc. kierowców przekracza prędkość poza obszarem zabudowanym

– Wyniki badań europejskiego projektu Baseline przeprowadzone przez Instytut Transportu Samochodowego pokazują, że aż 79 proc. polskich kierowców przekracza limity dozwolonych prędkości poza obszarem zabudowanympowiedziała dziennik.pl Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS. – Instytut wyraża poparcie dla inicjatywy rozszerzenia zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h, również poza obszarem zabudowanym. Prędkość jest niewątpliwie jednym z głównych czynników przyczyniających się do powstawania wypadków oraz zagrożenia życia i zdrowia ich uczestników – podkreśliła.

Nowy taryfikator. Kara będzie nieuchronna

Dziś przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym kończy się zatrzymaniem uprawnień na 3 miesiące. Skuteczność tej sankcji potwierdziła się w badaniach prowadzonych na zlecenie KRBRD w 2015 roku w trakcie wprowadzenia tego obowiązku. Wykazano, że przepis spowodował zmniejszenie się liczby pojazdów przekraczających prędkość w obszarze zabudowanym, w tym w szczególności o więcej niż 10 km/h. Z kolei badania Baseline wykazały także, że po wprowadzeniu tego przepisu w obszarze zabudowanym limity prędkości przekracza mniej niż połowa kierowców (48 proc.).

– Warto podkreślić, że skuteczność obowiązywania przepisów jest związana z nadzorem i nieuchronnością kary. Jeśli kierowcy będą uważali, że przekroczenie prędkości wiąże się z dużym prawdopodobieństwem wykrycia i zapłacenia wysokiej kary oraz możliwością utraty prawa jazdy, zdejmą nogę z gazu, a to niewątpliwie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach – oceniła Maria Dąbrowska-Loranc z ITS.

Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 30 km/h

Zaostrzenie przepisów przez Ministerstwo Infrastruktury jest zbieżne z rozwiązaniami, których chce Unia Europejska. Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 30 km/h w terenie zabudowanym – to sankcja proponowana przez UE. Obniżenie limitu do 30 km/h oznaczałoby szybszą utratę prawa jazdy.

Znak B-43 - strefa ograniczonej prędkości / Materiały prasowe / Policja