Policjanci ruchu drogowego za Strzelina w czasie służby na terenie gminy Wiązów, na jednej z ulic chcieli skontrolować samochód osobowy. Kierująca nie zatrzymała auta, co więcej przejeżdżając obok mundurowego zmusiła go do odskoczenia na bok. Wcisnęła gaz i zaczęła uciekać.
Policjanci "na bombach" ruszyli w pogoń. Kobieta uciekając ulicami miasta, w pewnym momencie wjechała na szutrową drogę, a następnie ze znajdującej się tam skarpy prosto do rzeki Oławki.
Jeden z funkcjonariuszy wskoczył do wody by wyciągnąć kobietę z tonącego auta. Obaj policjanci udzielili jej pomocy przedmedycznej do czasu przyjazdu pogotowia.
Powód desperackiej ucieczki? 36-letnia kobieta nie miała przy sobie dokumentów pojazdu, ubezpieczenia i przede wszystkim prawa jazdy, które wcześniej zostało jej zatrzymane przez sąd.
Teraz policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy. Za niestosowanie się do orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.