Psychiatrzy nie są w stanie ocenić, czy podejrzana Izabella Ch., która pod wpływem alkoholu za kierownicą mercedesa wjechała do przejścia podziemnego przy Rotundzie, była poczytalna - donosi Gazeta Wyborcza.
- Dostaliśmy od biegłych z Pruszkowa pismo, w którym informują oni prokuraturę, że nie są w stanie wydać opinii w warunkach ambulatoryjnych, czyli podczas zwykłego badania. W związku z tym wnioskują o przeprowadzenie obserwacji w zamkniętym zakładzie - informuje prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Na czym polega taka obserwacja? Po zamknięciu podejrzanego w zakładzie psychiatrycznym, lekarze przez kilka tygodni (zazwyczaj przez cztery) szczegółowo go badają.
W opinii gazety oznacza to, że wydanie wyroku jeszcze się opóźni.