Zaskakujący jest zwłaszcza spadek sprzedaży gazu płynnego LPG, który jest o 50 proc. tańszy niż benzyny Pb95. Po trzech kwartałach tego roku jego zużycie w Polsce spadło, i to aż o 6 proc., czyli o niemal 200 tys. m sześc. – wynika z najnowszych danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Tendencja spadkowa w sprzedaży tego paliwa utrzymuje się już od kilku lat, jednak teraz jest wyjątkowo widoczna. Tylko w III kw. 2011 r. popyt na LPG skurczył się rok do roku aż o ponad 7 proc.
– Autogaz, pomimo konkurencyjnej ceny w stosunku do benzyny, jest coraz droższy. Za jego litr na stacjach trzeba płacić ponad 2,80 zł. Tak wysokiego poziomu jeszcze nie było. Trzeba ponadto pamiętać, że LPG to paliwo wybierane przede wszystkim przez mniej zamożnych klientów – tłumaczy przyczyny spadku zużycia Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz w POPiHN.
Analitycy E-petrol.pl przewidują, że ceny LPG na stacjach do końca roku jeszcze wzrosną, co będzie wynikiem wysokich cen gazu w hurcie (ten w grudniu może kosztować nawet rekordowe 3,6 tys. zł za tonę, czyli o 200 zł drożej niż we wrześniu).
Według ekspertów autogaz nie odda jednak łatwo rynku i trend spadkowy w sprzedaży LPG może się lada moment odwrócić. Wskazuje na to m.in. wzmożony ruch w warsztatach montujących instalacje gazowe. Z danych E-petrol, uzyskanych z 70 warsztatów samochodowych, wynika, że w I kw. tego roku sprzedaż instalacji LPG wzrosła o 15 proc. Optymiści szacują, że do końca roku liczba aut na gaz może zwiększyć się nawet o 200 tys. sztuk, do ponad 2,5 mln. Kierowców do autogazu może przekonać to, iż jego ceny są bardziej stabilne niż innych paliw (od sierpnia 2010 do sierpnia 2011 r. ceny benzyny wzrosły o ponad 60 groszy za litr, diesla o 74 gr, a autogazu tylko o 32 gr).
Reklama
Jak długo LPG będzie tańsze od benzyny? Nad branżą gazu płynnego wisi zagrożenie podniesienia stawek akcyzowych na poziomie Unii Europejskiej. Zrównanie wysokości akcyzy z innymi paliwami doprowadziłoby do zapaści na rynku LPG. Sylwia Popławska z Koalicji Na Rzecz Autogazu (KNRA) zapewnia jednak, że podatek nie wzrośnie. – Dostaliśmy oficjalne stanowisko resortu finansów w tej sprawie. Wynika z niego jednoznacznie, że rząd jest przeciwny projektowi dyrektywy, która miałaby doprowadzić do podwyżki unijnych minimów opodatkowania m.in. dla autogazu – podkreśla.
Reklama
Wojciech Bronicki, dyrektor departamentu podatku akcyzowego w Ministerstwie Finansów, twierdzi, że powrót do dyskusji na temat opodatkowania mógłby nastąpić dopiero za kilka lat.
KNRA, Politechnika Warszawska oraz grupa sześciu największych firm z branży LPG zawarły wczoraj porozumienie o współpracy na rzecz powołania pierwszego w Polsce klastra autogazu. Ma on zająć się rozwojem rynku autogazu i promocją takich paliw. Członkowie klastra liczą na unijne dofinansowanie. Jak przyznają, jednak bez fiskalnego impulsu ze strony państwa nie ma dziś szans na rozwój rynku sprężonego gazu ziemnego (CNG). To najtańsze paliwo korzysta z zerowej stawki akcyzy, ale tylko do końca października 2013 r. Kierowcy boją się wydać więc ponad 5 tys. zł na instalację CNG, skoro nie ma pewności, że inwestycja się zwróci. Poza tym w Polsce działa tylko 28 stacji CNG. Paliwo to na razie tankuje u nas 1,7 tys. samochodów i 200 autobusów komunikacji miejskiej, m.in. z Rzeszowa, Tarnowa i Radomia.