"To epokowa zmiana zasad finansowania zapasów, w tym celu powstanie nowa ustawa" - powiedziała Strzelec-Łobodzińska. "Zmiana polega na tym, żeby zdjąć z producentów i importerów paliw obowiązek fizycznego utrzymywania zapasów i zastąpić go obowiązkiem finansowym" - wyjaśniła. Za przedsiębiorstwa zapasy będzie utrzymywała państwowa ARM, natomiast firmy będą zobowiązane do uczestnictwa w pokrywaniu kosztów tworzenia i utrzymywania tych zapasów.

Reklama

Obecnie wartość zapasów obciąża bilanse finansowe przedsiębiorstw w formie "zamrożonych" aktywów; po zmianie ich bilans zostanie odciążony, a opłata zapasowa wejdzie w koszty przedsiębiorstwa. "To jest nie tylko kwestia zamrożonego kapitału, ale także tego, że wartość tych zapasów jest bardzo duża (w sumie ok. 8 mld zł we wszystkich firmach paliwowych), natomiast w ostatnim roku cena ropy mocno spadła, więc z punktu widzenia wyniku finansowego te firmy straciły, choć w rzeczywistości nic się nie zmieniło" - dodała.

Zmiana systemu zapasów będzie następować stopniowo w ciągu 10 lat. "Objętość zapasów, które muszą utrzymywać firmy będzie się co roku zmniejszać o jedną dziesiątą; o tyle samo będzie zwiększać zapasy ARM" - powiedziała Strzelec-Łobodzińska.

Wszelkie koszty utrzymywania zapasów, jak również zmiany systemu, będą pokrywane z opłaty zapasowej. "Będzie ona ustalana w oparciu o kalkulację kosztów, jakie Agencja będzie ponosić w związku z utrzymywaniem i zakupywaniem paliw. Akumulacja z opłat zapasowych będzie przeznaczana na zakup kolejnych transz zapasowego paliwa" - powiedziała wiceminister.

Reklama

Jak poinformowała, projekt założeń do ustawy wdrażającej nowy system zapasów przeszedł już uzgodnienia międzyresortowe i społeczne. "Ponieważ przy okazji tej ustawy chcemy też wdrożyć dyrektywę unijną z września ub. r., to założenia będą przekazane także do akceptacji Komitetu Europejskiego Rady Ministrów. Dopiero potem trafią na Radę Ministrów" - wyjaśniła Strzelec-Łobodzińska. Dodała, że zaakceptowane przez rząd założenia będą podstawą do tworzenia projektu ustawy.



"Mamy nadzieję, że projekt ustawy będzie gotowy w połowie przyszłego roku, choć jest na to czas do końca przyszłego roku. Także system zacznie być wdrażany w 2012 roku" - powiedziała wiceminister.

Reklama

Równolegle do prac nad nową ustawą prowadzona jest nowelizacja obecnie obowiązującej ustawy o zapasach z 2007 r. w części dotyczącej zapasów obowiązkowych gazu ziemnego.

W myśl proponowanych zmian już od przyszłego roku importerzy gazu będą mogli trzymać obowiązkowe zapasy tego paliwa w magazynach na terenie całej Unii Europejskiej; warunek to realna możliwość dostarczenia gazu z takiego magazynu do Polski w ciągu 40 dni. Ponadto MG proponuje podniesienie progu, od którego powstaje obowiązek tworzenia zapasów z 50 do 100 mln sześc. importowanego gazu rocznie, a także zwolnienie z obowiązku tworzenia zapasów podmiotów importujących gaz ziemny na swój użytek.

"Ta nowelizacja (ustawy o zapasach obowiązkowych ropy i paliw) jest już po uzgodnieniach międzyresortowych. Liczymy na to, że rząd przyjmie ten projekt jeszcze w tym roku" - powiedziała Strzelec-Łobodzińska.