Jak informuje Parlamentarny Zespół ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, celem zmian w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, jest wprowadzenie odpowiedniej regulacji w zakresie obowiązku stosowania w okresie zimowym wyłącznie opon przystosowanych do jazdy w tych warunkach.

Reklama

Nowe przepisy nakładałyby na kierowców obowiązek wymiany opon na przystosowane do jazdy w warunkach zimowych w okresie regulowanym rozporządzeniem Ministra. Projektowany zapis ustawowy ma być na tyle elastyczny, że pozwalałby ministrowi na sprecyzowanie okresu, jak i warunków dotyczących obowiązku jazdy na oponach przystosowanych do warunków zimowych. Rozporządzenie z jednej strony będzie precyzowało czas, w którym będzie obowiązywało poruszanie się na ogumieniu przystosowanym do jazdy w tym okresie, zaś z drugiej strony zezwoli na odstępstwa. Np. "w okresie od 1 listopada do 15 marca, chyba że występuje dodatnia temperatura powietrza" albo "w okresie od 1 listopada do 1 marca za wyjątkiem dni, w których na drodze nie występują opady albo zaleganie błota lub śniegu" - jak czytamy w dokumencie Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

"Projektowaną zmianę w ustawie Prawo o ruchu drogowym, przewidującą wprowadzenie w naszym kraju obowiązku używania w okresie zimowym wyłącznie opon przystosowanych do jazdy w warunkach zimowych, należy ocenić pozytywnie. Wymóg taki znajdziemy w ustawodawstwach większości państw UE. To, że sformułowanie stosownego przepisu lub przepisów, regulujących powyższy obowiązek pozostawiono w gestii Ministra Transportu jest rozwiązaniem jak najbardziej poprawnym z punktu widzenia procesu legislacyjnego. Co do samej regulacji, to można mieć tylko obawy, czy jej treść nie nastręczy adresatom, czyli funkcjonariuszom policji (jako organowi egzekwującemu ten wymóg) i samym kierowcom (jako adresatom tego obowiązku), nadmiernych trudności interpretacyjnych. Mogłyby one wiązać się z tym, że określenie samego okresu zimowego, jako przedziału czasu np. od dnia 1 listopada do dnia 15 marca jest jasne, tak sformułowania w rodzaju: "za wyjątkiem dni, w których temperatura powietrza przewyższa 10 stopni Celsjusza" albo "w których na drodze nie występują opady albo zaleganie śniegu lub błota pośniegowego" - są to już sformułowania, które dają pole do dyskusji. Wynika to z faktu, iż na terenie całego kraju mogą w tym samym czasie występować różne warunki pogodowe, np. kilkustopniowe różnice w temperaturze lub inny stan odśnieżenia dróg (niejednokrotnie w tej samej okolicy) i wówczas jedne drogi mogą być w ten sam dzień suche i bez śniegu, a inne wciąż pokryte śniegiem. Zagadnienie postawione przez ustawodawcę do ‘doregulowania’ przez właściwego ministra jest dosyć trudne, ponieważ brak jakiegokolwiek wyłączenia doprowadzi do powstania absolutnego zakazu jazdy bez opon zimowych w tzw. okresie zimowym. Pozbawiłoby to możliwości jazdy w tym okresie wszystkich tych kierowców, którzy nie jeżdżą w warunkach zimowych, a tylko wtedy gdy w tzw. okresie zimowym nie zalega na drogach śnieg i panują "wiosenne" warunki pogodowe i dlatego też nie kupują w ogóle opon zimowych, ale z drugiej strony nie są gotowi na unieruchomienie swoich samochodów na prawie 5 miesięcy w roku. Należy mieć zatem nadzieję, że Ministerstwo Transportu przygotuje i wprowadzi rozsądne i jasne przepisy w tym zakresie" - mówi portalowi dziennik.pl Maciej Georg, radca prawny z kancelarii K&L Gates Jamka sp.k.

Wartą podkreślenia informacją jest fakt, że w projekcie rozporządzenia nie chodzi o obowiązek jazdy na oponach zimowych, ale o zakaz używania w okresie zimowym opon nieprzystosowanych do zimowych warunków pogodowych.

Jazda w warunkach zimowych na oponach nieprzystosowanych do niskiej temperatury, śniegu oraz błota pośniegowego niesie za sobą wiele niebezpieczeństw. Opony letnie są wykonane z mieszanki, która pod wpływem niskich temperatur twardnieje, w efekcie czego traci swoje parametry jezdne. Konstrukcja lameli (drobne nacięcia na bieżniku) opon letnich nie poradzi sobie z odprowadzeniem błota oraz pochłanianiem śniegu. Opony przystosowane do jazdy w zimowych warunkach są wykonane z miękkiej mieszanki oraz mają taką budowę bieżnika, która zapewni większe bezpieczeństwo podczas jazdy zimą - komentuje Michał Antoszkiewicz, z Vianor Polska.

Reklama

Rozporządzenie ma również zmienić minimalną dopuszczalną głębokość bieżnika. Obecnie wynosi ona 1,6 mm. W myśl rozporządzenia głębokość ta ma być nie mniejsza niż 4 mm.

Zaleca się, aby głębokość bieżnika w oponie letniej miała co najmniej 3 mm, a w oponie zimowej minimum 5 mm. Od głębokości bieżnika zależy zachowanie parametrów i właściwości jezdnych opony. Zużyta opona gorzej odprowadza wodę, jej przyczepność jest dużo słabsza, a tym samym wydłuża się droga hamowania - tłumaczy Antoszkiewicz.