Zmiany w funkcjonowaniu e-myta zapowiada przyjęty we wtorek przez Radę Ministrów projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych oraz ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. - Projekt wprowadza ramy prawne do możliwości funkcjonowania usługi EETS (European Electronic Toll Service - red.), która pozwoli korzystać z urządzenia obsługującego różne systemy poboru opłat w Polsce i innych państwach - tłumaczył dziś Andrzej Adamczyk, szef resortu Infrastruktury i Budownictwa.

Reklama
Usługa będzie w stanie obsłużyć różne systemy w różnych krajach europejskich - niezależnie od tego, czy system jest radiowy, satelitarny lub opiera się na danych GSM.

- W krajach, gdzie EETS zostanie wdrożone, kierowcy wystarczać będzie jedno urządzenie pokładowe w samochodzie do uiszczani opłat elektronicznych za korzystanie z dróg płatnych. Usługa jest nieobowiązkowa, co znaczy, że użytkownik sam decyduje, czy z niej skorzysta i z jakim dostawcą podpisze kontrakt - zaznacza wiceminister Jerzy Szmit.

A co z autostradami prywatnymi?

Tu pojawia się pierwszy problem. ETTS to na razie pieśń przyszłości - najbliżej wdrożenia usługi są Niemcy. W innych krajach prace wciąż trwają. Choć w Polsce termin implementacji decyzji KE 2009/750/WE dotyczącej europejskiej opłaty elektronicznej minął w październiku 2012 roku, dopiero teraz rząd PiS postanowił zająć się sprawą. Inna sprawa, że projekt był gotowy - przygotowany już przez poprzedników, jednak PO nie udało się go wnieść do Sejmu.

Reklama

Kolejną przeszkodą jest bałagan na naszym własnym autostradowym podwórku. Usługa EETS może dotyczyć tylko tych dróg płatnych, w których wprowadzono elektroniczny system poboru opłat. A w Polsce z jednej strony mamy państwowy system e-myta viaTOLL na trasach zarządzanych przez GDDKiA, z drugiej - manualne systemy poboru opłat stosowanych u koncesjonariuszy odcinków autostrad A1, A2 i A4. Minister Adamczyk i jego zastępca dopytywani przez dziennikarzy w końcu przyznali, że usługa EETS nie będzie działała na autostradach koncesyjnych, dopóki nie zostanie tam wdrożony system elektronicznych opłat (najlepiej kompatybilny z państwowym).

Reklama

Kiedy to nastąpi? - Gdańsk Transport Company jest gorącym zwolennikiem wprowadzenia elektronicznego systemu poboru opłat, który jest zgodny z odpowiednimi dyrektywami UE (dyrektywa EETS). Zmiana poboru opłat na AmberOne Autostradzie A1, w tym jego modyfikacja poprzez wprowadzenie ETS należy do uprawnień Ministra - mówi Anna Kordecka, rzecznik prasowy Amber One. - GTC jest gotowe i otwarte na rozmowy z ministrem w tej sprawie. Elektroniczny pobór opłat jesteśmy w stanie wprowadzić w okresie 1-1,5 roku od momentu dokonania uzgodnień z ministerstwem - dodaje.

W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Autostrady Wielkopolskiejnadzorująca odcinek A2 od Konina do Świecka. - Od początku byliśmy zainteresowani wdrożeniem tylko takiego systemu elektronicznego, który byłby zgodny z dyrektywą unijną. Czyli taki, który realizuje zasadę jednej umowy, jednego urządzenia i jednej faktury. Dlatego z dużym zadowoleniem przyjmujemy przyjęcie przez rząd nowelizacji ustawy wdrażającą w życie decyzję KE. Natomiast szczegóły wprowadzenia elektronicznego poboru opłat na zarządzanej przez nas autostradzie, muszą być prowadzone w oparciu o zapisy umowy koncesyjnej. Działamy w systemie publiczno-prywatnym zatem w tej sprawie będziemy musieli porozumieć się z ministerstwem - mówi Zofia Kwiatkowska, rzecznika prasowa Autostrady Wielkopolskiej.

- Najbardziej zainteresowany wdrożeniem płatności elektronicznych jest Stalexport na autostradzie A4, który cierpi na ograniczoną przepustowość placu poboru opłat. Tam tworzą się największe zatory. Jednak zmiana sposobu poboru opłat wymagałaby renegocjacji umów z koncesjonariuszami. Inicjatywa w postaci zaproszenia do rozmów powinna być po stronie rządu, ale tylko od dobrej woli i kalkulacji koncesjonariuszy zależy, czy zgodzą się na aneksy do tych umów - wskazuje Zbigniew Kotlarek, prezes Polskiego Kongresu Drogowego i były szef GDDKiA.

Zdaniem dr. Michała Beima z Instytutu Sobieskiego, jeśli spółki nie będą chciały przystąpić do płatności elektronicznych i EETS, trzeba będzie pomyśleć o jakichś odstępstwach dla odcinków przez nich zarządzanych na czas trwania koncesji. A więc stać w korkach i płacić w dalszym ciągu w sposób manualny. - Europejskie e-myto mówi o jednolitym sposobie poboru opłat. Problem w tym, że rząd Jerzego Buzka, podpisując umowy z koncesjonariuszami na kolejnych 30 lat, nie wziął pod uwagę faktu, że rzeczywistość może się zmieniać. Z punktu widzenia koncesjonariuszy wejście do systemu jest korzystne, ale wychodzą oni z założenia, że dzięki temu przy okazji można coś utargować - wskazuje dr Beim.

Wszystko zależy więc od powodzenia rozmów z koncesjonariuszami. - Kierowca nie może być narażony na szczególne szykany w postaci zatorów w sytuacji, gdy państwo powierza nadzór nad odcinkiem autostrady prywatnej spółce. Państwo w niewłaściwy sposób egzekwowało od spółek obowiązek wypełniania postanowień umowy - stwierdził.

Adamczyk i jego zastępca zapewnili też, że wbrew doniesieniom medialnym, ustawa nie przewiduje zmiany stawek za przejazdy, a zwłaszcza ich podniesienia. Ministrowie ewidentnie piją do poniedziałkowej publikacji DGP, w której jako pierwsi pisaliśmy, że w resorcie trwają analizy, których efektem może być m.in. zmiana wysokości stawek opłat (wbrew temu, co ministrowie stwierdzili na dzisiejszej konferencji, nigdy nie twierdziliśmy, że przedstawiona dziś ustawa dotyka tematu stawek). Dla jasności, publikujemy całość odpowiedzi Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju z 29 grudnia 2015 r. na nasze pytania dotyczące wysokości opłat za autostrady:

Opłaty drogowe pobierane w systemie viaTOLL trafiają do Krajowego Funduszu Drogowego, który jest podstawowym źródłem finansowania budowy i modernizacji dróg krajowych i autostrad w Polsce. Każde zwiększenie wpływów do KFD oznacza przyspieszenie realizacji Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023(25), z drugiej strony należy pamiętać, że podnoszenie stawek i zwiększenie zasięgu poboru opłat jest dotkliwe dla użytkowników dróg, dlatego kwestia ta zawsze wymaga znalezienia najbardziej optymalnego rozwiązania.
Obecnie w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa analizowane są kwestie związane z całościową decyzją dotyczącą obecnego i przyszłego systemu poboru opłat drogowych w Polsce, w tym sieci drogowej objętej opłatami, rodzajów pojazdów nimi objętych i stawek opłat. Decyzje te mogą mieć również wpływ na stawki stosowane w ramach obowiązujących umów koncesyjnych, w których Minister ma możliwość kształtowania wysokości stawek z tytułu opłat za przejazd, tj. odcinka A1 zarządzanego przez GTC oraz odcinka A2 od Świecka do Nowego Tomyśla (AWSA).